Prezydent Olsztyna podsumował projekt modernizacji miejskiej gospodarki wodno-ściekowej. Całkowity koszt przedsięwzięcia to blisko 400 mln zł.
- Wydatek był koniecznością, ponieważ w przypadku, gdyby inwestycja nie powstała, to miasto musiałoby rok w rok płacić kilkunastomilionowe kary za odprowadzanie ścieków do rzeki Łyny - podaje Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Olsztynie.
Modernizacja została podzielona na dwa etapy. Pierwszym było przystosowanie olsztyńskiej oczyszczalni ścieków "Łyna" do standardów europejskich.
Sprawdź notowania prezydenta Olsztyna
- Dzięki tej operacji oczyszczalnia będzie mogła usuwać niebezpieczne dla środowiska związki azotu i fosforu - informuje WFOŚiGW w Olsztynie.
W drugim etapie wybudowano nowoczesną suszarnię i spalarnię odpadów oraz zmodernizowano stację uzdatniania wody "Zachód". Miasto zmodernizowało również sieć wodociągową i kanalizację burzową, która oczyszcza deszczówkę wpływającą do Łyny.
Po uruchomieniu nowej suszarni i spalarni ilość odpadów z miejskiego systemu oczyszczania ścieków zmniejszyła się o ponad 90 procent. Unowocześnienie stacji uzdatniania wody "Zachód" polegało na zwiększeniu wydajności z 12,6 tysięcy metrów sześciennych wody do ponad 15 tysięcy na dobę. Teraz stacja lepiej usuwa z wody związki manganu i żelaza. W kranach u jednej trzeciej mieszkańców Olsztyna płynie lepszej jakości woda. Dzięki wsparciu finansowemu Unii Europejskiej modernizację udało się zakończyć w ciągu 10 lat.
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.