Budowa Stadionu Narodowego idzie pełną parą, gorzej z płatnościami. Podwykonawcy nie przekazują sobie pieniędzy, wystawiają spóźnione faktury i przekonują, że to druga strona nie ma racji.
Jak podaje "Życie Warszawy", spółce KPŻ Handlomax, zajmującej się pracami ciesielskimi na budowie, jeden ze zleceniodawców był winien milion złotych. Generalny wykonawca obiektu - konsorcjum Alpine - Hydrobudowa - PBG SA - już dwa miesiące temu zobowiązało się, że dopilnuje, by wszystkie należne pieniądze zostały przekazane. "ŻW" jako pierwsze opisało problem z niepłaconymi fakturami na Stadionie Narodowym.
- Nadal czekam na 800 tys. zł - mówi prezes spółki KPŻ Handlomax Sp. z o.o. (nazwisko znane redakcji). - Wprawdzie część udało się odzyskać, jednak zupełnie nie wiem, czy i kiedy otrzymam całą zaległą kwotę. Cały czas pracujemy, pracownikom trzeba płacić na bieżąco, a przecież nie o to chodzi, żeby do tego dokładać - dodaje. Co na to firma, która nie płaci Handlomaxowi? - Zatrzymane pieniądze to kaucje gwarancyjne - odpowiada pełnomocnik firmy Konstrukcje WG Witold Grzywacz. O tym więcej dziś w "Życiu Warszawy".
byly Koordynator OIUGZ, 2010-07-07 12:55:51
Drodzy Panstwo - nie znacie co wam sie nalezy - bo Wykonawcy i POdwykonawcy MACIE PODWOJNE ZABEZPIECZENIA Z art. 647.1 kc i art. 649.1 kc - ale z tego nie korzystacie i dajecie sie wpuszczac w maliny !!!! podpisujac zle kontrakty albo tez i nie..... Ale CI inni Pozostali Uczestniczacy w Proces... rozwiń
amatorszczyzna, 2010-07-07 10:07:44
koparka ma logo Budimexu... to nie jest wykonawca tego stadionu...