Mieszkańcy Gorzowa Wielkopolskiego w ciągu niespełna dwóch tygodni zebrali ponad 7536 podpisów pod petycją o utworzenie centrum onkologii w Gorzowie. W piątek (17 lutego) trafiła ona do władz miasta i województwa.
Wsparcie obiecał Romuald Kreń, wicemarszałek, który odebrał petycję z rąk mieszkańców. Przyznał, że idea jest jak najbardziej słuszna, jednak on oczekuje realnych deklaracji, ponieważ obecnie sytuacja w województwie jest krytyczna. W tym tygodniu dwa największe szpitale złożyły dokumenty, że tracą płynność finansową i znów oczekują wsparcia - pisze Gazeta Wyborcza.
Tymczasem Elżbieta Polak, marszałek województwa lubuskiego, twierdzi, że w ciągu ostatnich lat, kiedy zajmuje się zdrowiem w regionie, nie było ani jednego oficjalnego wniosku do zarządu województwa o rozwój onkologii w Gorzowie.
Czytaj też: Nienormalna jest ta rezerwa
Marszałek zapowiedziała jednak, że zacznie porządkować lecznictwo onkologiczne w regionie. Na początek powołany zostanie zespół, w którego skład wejdą przedstawiciele wojewody, NFZ, konsultanci wojewódzcy i krajowi, dyrektorzy szpitali, w których są oddziały onkologiczne.
Jak podaje Gazeta, to ocena przygotowana przez ten zespół pozwoli określić, czy rzeczywiście centrum onkologii w Gorzowie jest potrzebne. Być może, jak sugeruje Elżbieta Polak, problem wcale nie leży po stronie dostępności do specjalistów, ale niedostatecznej profilaktyki.
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.