Oświatowe związki zawodowe nie przyjęły propozycji MEN w sprawie podwyżek dla nauczycieli.
Wczorajsze negocjacje płacowe w Ministerstwie Edukacji nie zakończyły się porozumieniem ze związkami zawodowymi i zostały przełożone o miesiąc – pisze „Gazeta Wyborcza”.
Chodzi o zapowiadane przez premiera podwyżki. Donald Tusk obiecał nauczycielom podniesienie pensji o 7 proc. od września. Związki zawodowe tę propozycję przyjęły. Na wczorajszym spotkaniu jednak nie zaakceptowały przygotowanego przez MEN rozporządzenia w sprawie tzw. minimalnych płac.
Czytaj też: Nauczyciele domagają się wyższych pensji
Na tegoroczne podwyżki rząd zapisał w budżecie ok. 2 mld zł. Według ZNP taka kwota wystarczyłaby na podwyżki większe niż 7 proc.
Zdaniem związków rząd za dużo przeznacza na rezerwę na nauczycielskie odprawy emerytalne, bo bierze pod uwagę liczbę nauczycieli odchodzących z zawodu w latach, kiedy mieli uprawnienia do wcześniejszych emerytur. Teraz takich uprawnień już nie mają i odchodzi ich na emeryturę znaczniej mniej.
Czytaj też: Wzrosną płace nauczycieli. Prawdopodobnie
Związkowcy chcą, żeby rząd ponownie oszacował wydatki, bo to pozwoli podnieść pensje zasadnicze nauczycieli więcej niż o 7 proc.
MEN obiecał, że na następnym spotkaniu przedstawi analizy statystyczne i finansowe – podaje „Gazeta Wyborcza”.