Organizacje samorządowe chcą w środę przedstawić posłom z komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej swój projekt nowelizacji Karty nauczyciela oraz ustawy o systemie oświaty.
Proponują m.in. 40-godzinny tydzień pracy dla nauczycieli i skrócenie im urlopów. Zapisy Karty nauczyciela są od dawna krytykowane przez samorządy, które argumentują, że choć są odpowiedzialne za organizację edukacji, to jednak nie mają wpływu na wysokość zarobków nauczycieli i szkolną politykę kadrową.
Czytaj też: Manewry z Kartą nauczyciela
„W środę po posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego mamy spotkanie z prezydium komisji samorządu terytorialnego. Myślę, że właśnie tego dnia przedstawimy nasze propozycje” – powiedział dyrektor Biura Związku Miast Polskich, sekretarz KWRiST ze strony samorządowej Andrzej Porawski.
Czytaj też: Najbardziej oburzają mnie płatne urlopy dla poratowania zdrowia
Jak wyjaśnił, chodzi o dwa projekty: nowelizację Karty nauczyciela oraz nowelizację ustawy o systemie oświaty. Samorządowcy liczą, że posłowie przejmą te projekty i skierują je do dalszych prac w parlamencie jako propozycje poselskie.
Porawski zaznaczył, że propozycja jest skierowana do posłów z wszystkich klubów parlamentarnych, choć – przyznał – to posłowie PO zwrócili się wcześniej do organizacji samorządowych z propozycją, by przedstawiły one swoje postulaty odnośnie Karty nauczyciela.
„Posłowie PO deklarowali, że nasze propozycje przejmą, ale czy tak się stanie, tego nie wiemy na pewno. Środowisko nauczycielskie jest bardzo silnie reprezentowane we wszystkich klubach parlamentarnych” – zaznaczył Porawski. Podkreślił, że samorządowcy wyjdą z propozycją nowelizacji obu ustaw „niezależnie od tego, czy jakaś grupa posłów się do niej przychyli, czy nie”.
<!-- pagebreak //-->
Wiceszefowa sejmowej komisji samorządu terytorialnego Halina Rozpondek (PO) powiedziała, że to, czy posłowie Platformy zdecydują się przejąć propozycje samorządowców i skierować je do dalszych prac w parlamencie jako projekty poselskie, będzie zależało od szczegółowych rozwiązań w nich zawartych. Jak dodała, jeżeli będą one rzeczywiście dobrze przedstawione i uzasadnione, to jest to możliwe.
Jak poinformowała, w ramach klubu parlamentarnego PO powstał nieformalny zespół samorządowy, który „zajmuje się wszystkimi problemami samorządów, w tym także problemami finansowymi, bo te są najważniejsze”. Zespół – powiedziała – „wytyczył sobie pewne tematy, którymi będzie się zajmować, a gdzie będzie taka potrzeba, przygotuje także projekty zmian odpowiednich ustaw”.
„Rozmawialiśmy rzeczywiście o Karcie nauczyciela, bo to w kontaktach z organizacjami samorządowymi jest największym problemem. Zaproponowaliśmy, żeby strona samorządowa przygotowała takie najważniejsze problemy wynikające z zapisów Karty i po ich przedstawieniu my w tej grupie samorządowej zastanowimy się, jak z jednej strony pomóc samorządowcom, a z drugiej nie zburzyć całego systemu wynikającego z Karty nauczyciela” – powiedziała.
Podkreśliła, że sprawa zmian w Karcie wymaga szerokich konsultacji ze wszystkimi zainteresowanymi stronami.
Negatywnie do propozycji samorządowców odnosi się Związek Nauczycielstwa Polskiego. Rzecznik ZNP Magdalena Kaszulanis powiedziała, że związek zna je głównie z doniesień medialnych, bo jak do tej pory nie otrzymał oficjalnego stanowiska samorządów w tej sprawie. „Podejrzewam, że do większości z tych propozycji ZNP będzie miał stosunek krytyczny” – zaznaczyła.
Jak przekonywała, na przykład podniesienie pensum o dwie godziny spowoduje masowe zwolnienia nauczycieli. „Kiedy MEN kilka lat temu przygotowało projekt podniesienia pensum o cztery godziny, wyliczyliśmy wtedy, że skutkowałoby to zwolnieniem ponad 100 tys. nauczycieli. A więc w przypadku podniesienia pensum o dwie godziny około 50 tys. nauczycieli byłoby zagrożonych utratą pracy” – powiedziała.
Jeśli chodzi o zmiany w Karcie nauczyciela, samorządowcy domagają się, by jej zapisy dotyczyły wyłącznie nauczycieli pracujących przy tablicy. Proponują, aby regulacje dotyczące dyrektora szkoły zostały wyjęte z Karty nauczyciela i przeniesione do ustawy o systemie oświaty.
Domagają się też wydłużenia czasu pracy nauczycieli. „Chcemy wprowadzenia 40-godzinnego tygodnia pracy dla nauczycieli, wyższego pensum – minimum 20 godzin, a także ewidencjonowania i rozliczania czasu pracy również tego poza godzinami lekcyjnymi” – powiedział Porawski, który koordynuje prace nad projektami.
<!-- pagebreak //-->
były belfer, 2012-06-19 09:20:48
Rozgoryczona nauczycielka napisała: "Większość osób, które tak ostro krytykują..." Większośc osób chodziła do szkoły, większośc wysyła dzieci do szkoły i wie, jak wygląda edukacja i praca nauczycieli w przeciętnej polskiej szkole. I ludzie ci nie rozumieją, skąd nauczyciele maja takie przy... rozwiń
były belfer, 2012-06-19 09:08:41
Rozgoryczona nauczycielka napisała: "Większość osób, które tak ostro krytykują..." Większośc osób chodziła do szkoły, większośc wysyła dzieci do szkoły i wie, jak wygląda edukacja i praca nauczycieli w przeciętnej polskiej szkole. I ludzie ci nie rozumieją, skąd nauczyciele maja takie przy... rozwiń
rozgoryczona nauczycielka, 2012-06-11 20:22:52
Większość osób, które tak ostro krytykują nauczycieli nie ma zupełnie pojęcia o pracy w szkole lub też nie pamięta tych czasów, bo teraz zajmują wyższy stołek, a z tej perspektyw problem wygląda zupełnie inaczej.Nie twierdzę, że wszyscy nauczyciele są wspaniali, ale gdzie jest taka grupa zawodowa, k... rozwiń