Analizy ekonomiczne wskazują, że opłaty za wodę, żeby rozwijać gospodarkę wodną, żeby zabezpieczyć ludzi, powinny być jednak wyższe - wskazał wiceszef MŚ Mariusz Gajda we wtorek (19 września) w Gliwicach.
• Od 1 stycznia 2018 r. zacznie obowiązywać nowe Prawo wodne, które wprowadza opłaty za pobór wody m.in. dla energetyki, przedsiębiorców czy rolników.
• Górne opłaty w zależności od wielkości aglomeracji wyniosą: 0,30 gr za metr sześcienny; 0,2 gr oraz 0,15 gr za metr sześcienny.
• Wiceminister poinformował ponadto, że najprawdopodobniej od nowego roku, wraz z wejściem w życie Prawa wodnego zacznie działać regulator cen wody.
Wiceminister brał udział w konferencji zorganizowanej przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
"Przeprowadziliśmy analizy ekonomiczne, które wskazują, że te opłaty, żeby rozwijać gospodarkę wodną, żeby zabezpieczyć ludzi, powinny być jednak wyższe. Oczywiście możemy dochodzić do tego w jakimś czasie, ale te opłaty, siłą rzeczy życie wymusi to, że one stopniowo będą wzrastały (…) To nie są kwoty wielkie dla obywateli" - powiedział Gajda.
Wiceminister podkreślił, że środki z opłat zostaną przeznaczone na rozwój gospodarki wodnej, zwiększenie retencji, czy bezpieczeństwo przeciwpowodziowe.
Od 1 stycznia 2018 r. zacznie obowiązywać nowe Prawo wodne, które wprowadza opłaty za pobór wody m.in. dla energetyki, przedsiębiorców czy rolników.
Czytaj też: Nowe prawo wodne: Wody Polskie przejmą pracowników. Są gwarancje zatrudnienia, ale też obawy
W ustawie znalazł się zapis, że nowe prawo nie może być podstawą do zmiany taryf za dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków od mieszkańców w 2018 i 2019 r. W trakcie prac nad nowym prawem zmniejszono maksymalne stawki opłat zmiennych, jakie można będzie pobierać za dostarczenie mieszkańcom wody przeznaczonej do spożycia. Górne opłaty w zależności od wielkości aglomeracji wyniosą: 0,30 gr za metr sześcienny; 0,2 gr oraz 0,15 gr za metr sześcienny. Opłaty dla przemysłu mają pozostać takie same do końca 2018 roku.
Ostateczne stawki mają jednak zostać szczegółowo określone w rozporządzeniu. Gajda poinformował, że "musi ono wyjść jeszcze w tym roku" i zostanie opublikowane najprawdopodobniej w listopadzie.
"Dojdą nowe instrumenty, czyli opłaty stałe, to jest nic innego jak coś w rodzaju zamówionej mocy. Ale to mamy uzgodnione" - dodał.
Wiceminister poinformował ponadto, że najprawdopodobniej od nowego roku, wraz z wejściem w życie Prawa wodnego zacznie działać regulator cen wody, który będzie zatwierdzać taryfy przedsiębiorstwom wodno-kanalizacyjnym.
Czytaj też: Prawo wodne to nie największy problem Polski z funduszami europejskimi
"Projekt ustawy [nowela ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków] jest w uzgodnieniach międzyresortowych. Jest wola polityczna i duże szanse, że wraz z wejściem w życie Prawa wodnego ten regulator zacznie funkcjonować" - powiedział.
Regulator ma działać w "Wodach Polskich" przy jedenastu Regionalnych Zarządach Gospodarki Wodnej, na wzór URE (Urzędu Regulacji Energetyki). Zatwierdzać ma on ok. 2 tys. taryf dla przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych.
Regulator ma zapobiegać nadmiernemu, czy nieuzasadnionemu podnoszenia cen za wodę dla mieszkańców przez firmy wodno-kanalizacyjne.
Wiceminister odniósł się do opinii, że powołanie regulatora taryf może być niekonstytucyjne, gdyż wchodzi w uprawnienia gminy. Zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków należy dziś do zadań własnych gmin i decyzje samorządu w tym zakresie mogą być badane tylko pod kątem legalności, a nie np. zasadności czy gospodarności.
"Można było się spodziewać, że tego typu rozwiązania będą kontrowersyjne dla tych przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych (…) Mamy jednak analizy, które stwierdzają, że powołanie takiego regulatora nie jest nie konstytucyjne. Nad gminami, miastami są przecież organy kontroli jak RIO, wojewoda" - podkreślił Gajda.
Kręcący korbą studni, 2017-10-12 13:49:48
Za 2016 rok - na przykład zyski Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągowego - wyniosły 33 mln. Udziałowcy zażądali jednak wypłaty wyższych dywidend - dlatego konieczne będą podwyżki opłat aby zasPOkoić właścicieli wody...
Prof. Glass, 2017-09-21 10:57:57
Do obywatel gminy: Popieram! Popieram!
obywatel gminy, 2017-09-20 12:50:58
Następni twórczy politycy. Od 25 lat słyszę, że tylko płacić i płacić, i płacić, i podwyżki i podwyżki wody. A ja się pytam co robią samorządy i rząd z olbrzymimi środkami z podatków i opłat, po co są gminy i miasta? Wyhodowaliśmy na własnej krwawcicy "elity" wymagajace wysokich wynagrodze... rozwiń