Urzędnicy zajmujący się drogami w Olsztynie zamiast poprawić niedziałającą sygnalizację świetlną wolą dyskutować.
Jak donosi olsztyńska "Gazeta Wyborcza" do urzędu trafiła informacja, że ok. 20 sygnalizacji w Olsztynie działa tak, że może stanowić potencjalne zagrożenie. Tę liczbę przyniosła kontrola przeprowadzona na ulicach Olsztyna przez niezależnego audytora.
Drogowcy zamiast ją wykorzystać do poprawy bezpieczeństwa, wdali się w polemikę, czy sygnalizację rzeczywiście muszą poprawiać - podaje "Gazeta Wyborcza".
Podobał się artykuł? Podziel się!
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.