Będą negocjacje w sprawie subwencji oświatowej. Muszą być

- W ciągu trzech tygodni ma dojść do długo oczekiwanej przez samorządowców dyskusji na temat subwencjonowania oświaty z udziałem premiera Morawieckiego.
- Strona samorządowa pozytywnie zaopiniowała wszystkie projekty zgłoszone przez Ministerstwo Edukacji i Nauki, z tym, że jeden warunkowo.
- Wygląda na to, że zmiany w ocenie skutków regulacji do nowelizacji Karty nauczyciela nie będą miały większego sensu, albo wszystkie dotychczasowe wyliczenia resortu takiego sensu nie miały.
- Jesteś nauczycielem, chcesz zarobić więcej? Odkrywamy przed wami nowe możliwości.
Wiele wskazywało na to, że sprawy edukacji będą stanowiły dość istotny punkt wczorajszego posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. W programie obok projektów rozporządzeń w sprawie przewidywanych na lata 2022/2023 i 2023/2024 wymagań egzaminacyjnych do przeprowadzenia matury w szkołach ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych, a także do egzaminu ósmoklasisty, znalazł się projekt ustawy o zmianie ustawy Karta Nauczyciela oraz ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego (druk UD386). A w jego bowiem przypadku samorządowcy zamierzali podjąć długo odkładaną dyskusję o niedoszacowaniu subwencji oświatowej, zwłaszcza że istniało duże prawdopodobieństwo, iż w posiedzeniu obok kierownictwa MEiN weźmie udział premier Mateusz Morawiecki.
Zgoda z warunkiem
Dyskusja nad tymi punktami przebiegła jednak szybko i bezboleśnie, bo - po pierwsze - ze względu na negocjacje w Brukseli premiera nie było, po drugie, do projektów rozporządzeń w sprawie przebiegu egzaminów samorządowcy uwag nie mieli, a po trzecie, do pozytywnej opinii w sprawie projektu ustawy wiceministrowi Dariuszowi Pionkowskiemu udało się jakoś samorządowców przekonać. Najpierw zapewnieniem, że do dyskusji na temat subwencjonowania edukacji dojdzie w ciągu trzech tygodni, w czym wsparł go wiceminister Paweł Szefernaker, wskazując, że premier jest gotowy do takiego spotkania. Potem zaś zapewnieniem, że projektowana nowelizacja ustawy Karta nauczyciela nie wpłynie na kondycję finansową samorządów. Pozytywna opinia jest zaś ministrowi potrzebna, by nowy system awansu zawodowego wszedł w życie już od 1 września 2022 r.
- W praktyce tam (w projekcie) są zmiany w awansie zawodowym. Wiem, że samorządy myślały tutaj o dużo szerszych zmianach w pragmatyce zawodowej, ale ten ograniczony zakres zmian wynika przede wszystkim z tego, że zrezygnowaliśmy z bardzo szerokiej zmiany związanej z finansowaniem wynagrodzeń nauczycieli, ze zmianą pensum. Stąd ograniczyliśmy się tylko do części zmian, które tak naprawdę uzgodniliśmy kilkanaście miesięcy temu, w trakcie grup roboczych z udziałem samorządu - tłumaczył wiceminister Piontkowski.
- Rozumiem, że państwo mają uwagi dotyczące głównie subwencji, ale ta ustawa tak naprawdę o subwencję nie zahacza. I tu zgadzam się z panem prezydentem Jackiem Karnowskim, że jeżeli mamy rozmawiać o subwencji i finansach to powinno być to z udziałem pana premiera i ministra finansów, bo sam minister edukacji - jak państwo widzą - tak naprawdę dzieli te pieniądze według pewnego algorytmu, uzgodnionego z samorządami, a nie ustala wysokość subwencji -– wyjaśniał.
W tej sytuacji Jan Maciej Czajkowski, zaproponował, żeby w ocenie skutków regulacji (OSR) wyraźnie wpisać, że skutki finansowe dla jednostek samorządu terytorialnego wynoszą 0 zł.
- Uzupełnimy OSR – odpowiedział wiceminister Piontkowski.
Samorządowcy zgodzili się, że jeśli tak się stanie, to ich opinia w sprawie projektu jest pozytywna.
Skutki niekoniecznie zerowe
Wydaje się więc, że sprawa została załatwiona. Faktem jest jednak, że w OSR projektu sprzed kilku tygodni wyraźnie napisano:
„Projektowane rozwiązania spowodują dodatkowe skutki finansowe dla sektora finansów publicznych, w tym budżetu państwa i budżetów jednostek samorządu terytorialnego.
Koszt proponowanych rozwiązań uwzględnia skutek wynikający ze wzrostu od 1 września 2022 r. średniego wynagrodzenia nauczycieli rozpoczynających pracę w szkole, a od 2023 r. również przyspieszenia o 2 lata możliwości uzyskania stopnia nauczyciela mianowanego i w związku z tym przeszeregowania płacowego.
W ogólnym koszcie projektowanych zmian został również uwzględniony skutek wzrostu dotacji udzielanych przez jednostki samorządu terytorialnego dla szkół, przedszkoli i placówek niesamorządowych w zakresie zadań subwencjonowanych (koszt dla budżetu państwa).
Środki na sfinansowanie podwyższenia wynagrodzeń nauczycieli rozpoczynających pracę w szkole od dnia 1 września 2022 r. do dnia 31 grudnia 2022 r. zostały uwzględnione w rezerwie celowej budżetu państwa na 2022 r. (w zakresie etatów nauczycieli w przedszkolach (etaty subwencjonowane), szkołach i placówkach prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego oraz organy administracji rządowej). Podział środków dla jednostek samorządu terytorialnego odbędzie się w ramach części oświatowej subwencji ogólnej.”
Jak ministerstwo zrobi z tego 0 zł, trudno powiedzieć. Ale jeśli tak, to wszystkie wyliczenia dotyczące podwyższenia średniego wynagrodzenia „nauczycieli rozpoczynających pracę w szkole” (nowa kategoria nauczycieli, powstała z połączenia stażystów z nauczycielami kontraktowymi) stają się wątpliwe.
Znacząca podwyżka
A przecież nie gdzie indziej, tylko właśnie w wersji OSR przesłanej do konsultacji czytamy:
„Zgodnie z projektem ustawy, po dostosowaniu systemu wynagradzania nauczycieli do nowych etapów rozwoju zawodowego nauczycieli, średnie wynagrodzenie dla nauczyciela nieposiadającego stopnia awansu zawodowego będzie wynosiło 120 proc. kwoty bazowej, określanej dla nauczycieli corocznie w ustawie budżetowej. Uwzględniając podwyższenie średniego wynagrodzenia nauczycieli przewidziane w projekcie poselskim, średnie wynagrodzenie nauczyciela nieposiadającego stopnia awansu zawodowego od dnia 1 września 2022 r. do dnia 31 grudnia 2022 r. będzie wynosiło 4 432,15 zł.
Zobacz też: Dłuższe staże za większe pieniądze. Rząd stawia na młodych nauczycieli
Tym samym, w związku z zaproponowaną zmianą w zakresie awansu zawodowego, od dnia 1 września 2022 r. średnie wynagrodzenie nauczycieli w okresie pierwszego roku pracy w szkole wzrośnie o 738,69 zł w stosunku do wysokości średniego wynagrodzenia obecnych nauczycieli stażystów, projektowanego od dnia 1 stycznia 2022 r., natomiast średnie wynagrodzenie dotychczasowego nauczyciela kontraktowego wzrośnie o 332,41 zł. Zgodnie z prognozą, na podstawie danych Systemu Informacji Oświatowej, zmianą wynagrodzenia w okresie od dnia 1 września 2022 r. do dnia 31 grudnia 2022 r. zostanie objętych ok. 23,3 tys. dotychczasowych etatów nauczycieli stażystów i 118,0 tys. etatów nauczycieli kontraktowych.
Szacuje się, że dla budżetu państwa koszt proponowanej zmiany w 2022 r. wyniesie ok. 0,26 mld zł.
W koszcie tej zmiany, oprócz kosztu wynikającego ze wzrostu średniego wynagrodzenia nauczycieli rozpoczynających pracę w szkole uwzględniono również koszty wynikające ze wzrostu pochodnych od wynagrodzeń osobowych, koszty doskonalenia zawodowego, koszty tzw. dodatku wiejskiego, a także skutek wzrostu dotacji udzielanych przez jednostki samorządu terytorialnego dla szkół, przedszkoli i placówek niesamorządowych wynikający ze wzrostu kwoty części oświatowej subwencji ogólnej na ucznia.”

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
-
babcia Alinka z FIO
2022-06-01 12:39:17
Panie Premierze! Gminy pokrywają ok. 85% kosztów edukacji przedszkolnej z własnego budżetu. To błąd, pora go naprawić. Powoduje on, iż 1/3 dzieci wiejskich nie chodzi do przedszkola. Występujemy o zwiększenie dotacji przedszkolnej wypłacanej z budżetu państwa gminom z 1506 zł do 8000 zł/2022. Dla po... rozwiń
-
Pani komisarz
2022-06-01 06:42:54
Do podpis: ale jaja ale jaja ,za mniej niż 6 tyś pracuje tylko .......
-
podpis
2022-05-31 23:21:47
Pieniędzy szukacie? ale jaja.... ale jaja ! a nauczyciel 4,4% pozniżki :-) - niezłe jaja !!!!