Drożdżówki wracają do szkolnych sklepików. Na cześć ministra będą nosić nazwę radziwiłłówki

- Obecny minister zdrowia profesjonalnie podszedł do tematu. Dlatego chcemy nazwać drożdżówkę od jego nazwiska - mówi Bronisław Wesołowski, prezes zarządu Rady Promocji Żywności Prozdrowotnej przy Stowarzyszeniu Naukowo-Technicznym Inżynierów i Techników Przemysłu Spożywczego (SITSpoż).
Czytaj też: Sklepiki szkolne, MEN, będą zmiany w przepisach dotyczących żywienia w szkołach
Chodzi o to, żeby cukier w produktach sprzedawanych w szkolnych sklepikach zastąpić owocowym farszem, w których zamiast cukru będą wykorzystane winogrona. To pomysł SITSpoż na to, by sprostać wymogom, jakie drożdżówkom przeznaczonym do sprzedaży w sklepikach szkolnych postawiło rozporządzenie ministra zdrowia przyjęte jeszcze w poprzedniej kadencji Sejmu - czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
-
uj9pu90
2016-01-27 10:20:38
powinny nazywać się cukrzycówki, ciekawe czy p. minister swoim wnukom też daje taki syf
-
Nędzna Krysia
2016-01-27 09:44:41
Do podpisałem: Widać jadły szajs w postaci tłuszczy przetworzonych. To pokazuje jaka jest świadomość w narodzie. Szajs z Biedry czy innych dyskontów najlepszy. Nie trzeba GMO żeby rozwalić zdrowie...
-
podpisałem
2016-01-26 23:04:51
A kto je będzie sprzedawał, jak sklepiki padły i dzieciarnia biega na przerwach do Bied-rony?