Fundacja na Rzecz Ucznia o zmianach w Prawie Oświatowym: polityczne wrzutki i elementy cenzury

- Organizacja pozarządowa założona dwa lata temu przez ucznia Mikołaja Wolanina w piśmie skierowanym do marszałek Sejmu Elżbiety Witek analizuje dobre i słabe strony proponowanych zmian w Prawie Oświatowym.
- Choć Fundacja dostrzega pozytywy, to jednak – jak ocenia – giną one w obliczu wprowadzonych do projektu „politycznych wrzutek”.
- Stowarzyszenie wytyka chęć większej centralizacji szkół i wprowadzenia elementów politycznej cenzury.
W listopadzie Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy Prawo oświatowe, wzmacniającej rolę kuratora oświaty jako organu sprawującego nadzór pedagogiczny, m.in. w zakresie kontroli oraz egzekwowania zaleceń pokontrolnych, a także organizacji zajęć w szkołach przez stowarzyszenia i organizacje. Przedłożony przez Ministra Edukacji i Nauki projekt zmian został wielokrotnie oprotestowany przez samorządowe korporacje zarzucające mu ograniczanie uprawnień gmin i coraz większe podporządkowywanie szkół administracji rządowej.
Są tu pomysły dobre i ciekawe...
W dyskusję na projektem nowelizacji włączyła się także Fundacja na rzecz Praw Ucznia - organizacja pozarządowa założona dwa lata temu przez ucznia Mikołaja Wolanina. W skierowanym do marszałek Sejmu Elżbiety Witek piśmie analizuje ona dobre i słabe strony proponowanych zmian.
W kontekście tych pierwszych za „ciekawy” uznaje np. pomysł wprowadzenia możliwości zatrudniania na stanowisku dyrektorki / dyrektora osoby niebędącej nauczycielką/nauczycielem, co – jak ocenia – może przyczynić się m.in. do „ewentualnego spopularyzowania instytucji menadżerek oraz menadżerów oświaty” (przy czym proponuje poszerzyć katalog organów, których pozytywna opinia jest konieczna do zatrudnienia takiej osoby, o radę szkoły lub placówki, a jeśli takowa nie istnieje, radę pedagogiczną, rodziców i samorząd uczniowski).
Na plus oceniono umożliwienie realizacji nauczania indywidualnego z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość.
Za dobry pomysł Fundacja uznaje także wprowadzenie — w miejsce zasięgnięcia opinii — wymogu uzyskania pozytywnej opinii kuratora oświaty lub właściwego ministra prowadzącego szkołę o specjalistycznym charakterze w przypadku chęci — w przypadku szczególnie uzasadnionym — odwołania przez organ powołujący nauczyciela zajmującego kierownicze stanowisko w szkole, choć także w tym przypadku Fundacja proponuje dodanie konieczności zasięgnięcia opinii rady szkoły lub placówki, a jeśli takowa nie istnieje — rady pedagogicznej, rodziców i samorządu uczniowskiego.
Nie one jednak decydują o ocenie projektu
Znacznie więcej zmian zapisanych w projekcie nowelizacji doczekało się negatywnej oceny Fundacji. Po pierwsze dotyczące składu komisji konkursowej wyłaniającej kandydata na dyrektora szkoły.
- Doprowadzają one bowiem do sytuacji, gdzie organ sprawujący nadzór pedagogiczny ma 5 głosów, a organ prowadzący szkołę — 3. To zatem sprawia, że — odnosząc się do obecnych regulacji w tym zakresie — organy mające związki z polityką i będące przedstawicielami scentralizowanej terytorialnej administracji rządowej zyskują w komisji 2 głosy, a organy prowadzące szkołę nie zyskują żadnych nowych głosów (tak samo zresztą jak osoby reprezentujące radę rodziców, pedagogiczną i związki zawodowe) – stwierdza Fundacja.
Jak przekonuje obecny skład komisji konkursowej nie powinien ulec zmianie, gdyż gwarantuje rzeczywistą równość obu organów (prowadzącego i sprawującego nadzór pedagogiczny) przy zbliżonej reprezentacji pozostałych organów, tj. rad rodziców, pedagogicznej i związków zawodowych.
Czytaj: Mocny kurator czy mocny dyrektor? Argumenty w sporze o zmiany w edukacji
Fundacja zdecydowanie oponuje także przeciwko nałożeniu przed rozpoczęciem zajęć prowadzonych przez stowarzyszenia lub organizacje na dyrektora szkoła obowiązku uzyskania szczegółowej informacji o planie działania, konspektu zajęć i wykorzystywanych materiałów oraz uzyskania pozytywnej opinii kuratora oświaty. Zwraca uwagę, że w powołaniu kierownictwa kuratorium oświaty bierze czynny udział minister i wojewoda, a zatem osoby sprawujące swoje funkcje w związku ze swoją polityczną działalnością.
- Jasne jest zatem, że takie polityczne związki kuratorium oświaty mogą doprowadzić do tego, że organ ten nie będzie wyrażał zgody na dane zajęcia tylko dlatego, że promują one idee czy wartości, z którymi nie zgadza się władza polityczna. Tymczasem szkoła powinna stronić od nacisków politycznych i działać bez politycznego skrępowania. Proponowane przepisy taki brak politycznego skrępowania usuwają i sprawiają, że w szkołach mogą przestać odbywać się niektóre zajęcia prowadzone przez organizacje społeczne tylko dlatego, że nie będzie woli politycznej do ich przeprowadzenia. To przypomina zatem polityczną cenzurę oferty edukacyjnej i należy to poczytywać jednoznacznie negatywnie, szczególnie że taka zgoda nie uchroni osób uczących się od wartości, które są im obce – ocenia Fundacja.
Jak stwierdza w podsumowaniu swego stanowiska Fundacja projekt zawiera szereg drobnych dobrych zmian, które poprawią stan polskiej oświaty. Niestety nie sprawią one jednak, że „tzw. polityczne wrzutki staną się mniej polityczne, a chęć większej centralizacji szkół i wprowadzenia elementów politycznej cenzury zajęć edukacyjnej pozostanie niezauważona”.
Zmiany te marginalizują propozycje dobre i apolityczne, służące polskiemu systemowi oświaty, sprawiając, że opinia o tym projekcie nie może być inna niż następująca: projekt ten (...) prowadzi poprzez tzw. polityczne wrzutki do scentralizowania polskiego szkolnictwa oraz zmniejszenia możliwości kształcenia przez szkoły w taki sposób, w jaki chcą one to robić, dążąc ku temu, by w każdej szkole metody nauczania były dokładnie takie same. Jednocześnie część proponowanych przepisów dąży ku temu, by zajęcia edukacyjne organizowane przez organizacje społeczne mogły być politycznie cenzurowane
– stwierdza Fundacja wzywając do poprawy projektu i nie wcielanie go w obecnym kształcie w życie.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.