Partnerzy portalu

Minister Czarnek: trzeba powrotu do dyscypliny. O co mu chodzi?

Minister Czarnek: trzeba powrotu do dyscypliny. O co mu chodzi?
Rodzice powinni słuchać nauczyciela i nie mieć pretensji, jak postawi jedynkę czy wstawi uwagę - mówi minister (fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk)
Trzeba skończyć z mówieniem dzieciom w szkole, że mają tylko prawa; mają prawa i obowiązki - powiedział w środę w Elblągu minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Jak ocenił, potrzeba powrotu do dyscypliny, odpowiedzialności, obowiązku i autorytetu.
  • Podczas spotkania z mieszkańcami Elbląga minister przypomniał, że tylko w ciągu ostatnich trzech lat ponad 8 mld zł trafiło z rządu do poszczególnych samorządów na inwestycje edukacyjne, w tym infrastrukturalne.
  • Szef MEiN ocenił, że potrzeba powrotu do dyscypliny, odpowiedzialności, obowiązku i autorytetu.
  • Jak tłumaczył, rodzice powinni słuchać nauczyciela i nie mieć pretensji, jak postawi jedynkę czy wstawi uwagę.

Podczas spotkania z mieszkańcami Elbląga minister przypomniał, że tylko w ciągu ostatnich trzech lat ponad 8 mld zł trafiło z rządu do poszczególnych samorządów na inwestycje edukacyjne, w tym infrastrukturalne. Dodał, że tylko na budowę, rozbudowę i modernizację szkół i przedszkoli samorządy w całej Polsce otrzymały 5,2 mld w ciągu ostatnich 14 miesięcy.

Opozycja krytykuje rząd i polska szkołę

Skrytykował polityków opozycji, którzy - jak ocenił - jeżdżą po Polsce ze swoim programem "im gorzej, tym lepiej" i mówią, że "tak źle w szkole, to nigdy nie było".

Jak ocenił, są to ludzie, którzy - jeśli by doszli do władzy - będą udawać, że pieniędzy na ten cel nie ma i nie będzie. Jak stwierdził, są to również "ludzie niebezpieczni dla polskości".

"To są ludzie, którzy z premedytacją, nie bacząc na nic, będą walczyć ze wszystkimi wartościami, które leżą u podstaw tego społeczeństwa i tego państwa od 1057 lat" - powiedział szef MEiN.

Nawiązując do ostatnich przypadków przemocy wśród młodzieży, minister przypomniał, że dochodziło do nich na ulicach. Natomiast - jak podkreślił - w szkołach jest bezpiecznie.

"Będziemy rządzić my, będziemy dalej inwestować, polepszać sytuację w polskich szkołach"

"Ja powtarzam to jak mantrę: szkoła polska jest bezpieczna. W polskiej szkole zainwestowaliśmy tylko w tym roku 2 mld zł w dodatkowe 20 tys. etatów psychologów, pedagogów, co stanowi o 100 proc. więcej: z 22 do ponad 40 tys. psychologów i pedagogów, po to, żeby pomagać tym dzieciom, które tej pomocy wymagają" - wyliczył.

Jednocześnie wskazał, że przyczyną tego typu zjawisk jest kryzys rodziny.

"A kto walczy z rodziną, kto walczy z wartościami rodziny, kto walczy z małżeństwem, kto szkaluje małżeństwo, kto tym dziewczynkom każe pisać te straszne rzeczy na czole o rodzeniu?" - pytał.

"Kto sieje wiatr, zbiera burzę. Jakby oni rządzili, wiatr będzie siany nieprawdopodobnie silnie, a burze będą tragiczne. Ale nie będą rządzić, będziemy rządzić my, będziemy dalej inwestować, polepszać sytuację w polskich szkołach" - zapewnił Czarnek.

Potrzeba powrotu do dyscypliny, odpowiedzialności, obowiązku i autorytetu

Szef MEiN ocenił, że potrzeba powrotu do dyscypliny, odpowiedzialności, obowiązku i autorytetu.

"Trzeba skończyć z mówieniem dzieciom w szkole, że mają tylko prawa. Mają prawa i obowiązki. Trzeba skończyć z mówieniem, że jest tylko wolność. Jest wolność i odpowiedzialność. Nie ma wolności bez odpowiedzialności" - wyjaśnił.

"Trzeba skończyć z mówieniem, że w szkole najważniejszy jest uczeń. W systemie oświaty najważniejszy jest uczeń, ale w szkole najważniejszy jest nauczyciel, bo to on jest autorytetem. I trzeba to mówić młodym polskim rodzicom: nie stawiajcie pod ścianą nauczycieli" - oświadczył Czarnek.

Jak tłumaczył, rodzice powinni słuchać nauczyciela i nie mieć pretensji, jak postawi jedynkę czy wstawi uwagę.

"Będziemy sprawdzać błędy, będziemy wstawiać uwagi i będziemy szanować autorytet nauczyciela, żeby nie postawić sprawy na głowie, żeby Polska była Polską" - skwitował.

Środowe spotkanie ministra z mieszkańcami Elbląga i pobliskich powiatów, które odbyło się pod hasłem "Przyszłość to Polska", zorganizowali miejscowi politycy PiS, w tym wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka i poseł Leonard Krasulski.

 

TAGI
KOMENTARZE33

  • ? 2023-03-18 07:32:12
    Do ???: Do ???: Nie zrozumiałam w ktorym miejscu. Merytorycznych? Możesz podać łączną liczbę dni w roku w których nauczyciel nie przychodzi do pracy (nie pytam o pracę zdalna). Twoje odpowiedzi są na poziomie wuefisty który skończył roczną podyplomowke z matematyki. Na karteczce ma definicje ale wy...jaśnić nie potrafi a już nie daj Boże jak ktoś rozwiąże żądanie nieszablonowo. Przypomnę 26 dni roboczych wolnych z kp kontra 59 (urlop kn) + 16 (wolnych w gotowośći z kn) = 75 dni roboczych wolnych od pracy w szkole. Zbyt długo pracuje w szkole żeby nie wiedzieć jak wyglądają dla większości z was te 16. Chętnie zgodzę (i pewnie nie tylko ja) się na 16 dni w roku na nieprzychodzenie do pracy i bycie "w gotowosci" szczególnie w okresach około świątecznych. Przypomnę, że 24 grudnia dla pracownikow kp to normalny dzień pracy. Właśnie dlatego nauczyciele (w tym przedszkolanki) nie chcą pracować w przedszkolach czy szkołach prywatnych. Chcecie zachować wszystkie przywileje z publicznych szkół a zarabiać jak w prywatnej.  rozwiń
  • ??? 2023-03-18 00:20:47
    Do ? : Merytorycznych argumentów nie byłeś w stanie zrozumieć. Przykro mi. Bez komentarza.
  • ? 2023-03-17 22:45:55
    Do ???: gdybyś nie chciała to byś tego nie robiła. A jednak skomentowałaś tylko zabrakło merytorycznych argumentów. Już za niespełna miesiąc szykuje się kolejny długi weekend w szkołach od 6 kwietnia (czwartek) do 11 kwietnia (wtorek). Tym optymistycznym akcentem dostępnym włącznie dla pracowników z... KN, zegnam.  rozwiń

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!