Partnerzy portalu

Ministerstwo odpiera zarzuty NIK: W edukacji jest lepiej niż było

  • NR
  • 7 czerwca 2022 - 19:26
Ministerstwo odpiera zarzuty NIK: W edukacji jest lepiej niż było
Młody początkujący nauczyciel będzie zarabiał o 20 proc. więcej od września (fot. PAP/Lech Muszyński)
- Ten raport dla tych, którzy interesują się samorządem nie jest zaskoczeniem.To jest linia tarć między samorządem a rządem od lat - mówił podczas posiedzenia Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, poseł Ryszard Wilczyński. Komisja rozpatrywała dziś raport Najwyższej Izby Kontroli, który wprost mówi o tym, że samorządom brakuje pieniędzy na oświatę.
  • Młody początkujący nauczyciel będzie zarabiał 20 proc. więcej od września, niż teraz - zapowiedział Marcin Nowak, zastępca dyrektora Departamentu Współpracy z Samorządem Terytorialnym Ministerstwa Edukacji i Nauki.
  • Pomimo tego, że z roku na rok z budżetu państwa ponoszone są na ten cel wyższe wydatki, ich kwota wywołuje dyskusje i w ocenie samorządów nie zapewnia finansowania wszystkich nakładanych na nie zadań oświatowych - wskazała NIK.
  • Subwencja oświatowa wyniosła w latach 2017-2021 (do 30 września) blisko 226,1 mld zł, co stanowiło 59,1 proc. wydatków poniesionych przez samorządy na zadania oświatowe.

Najwyższa Izba Kontroli opublikowała we wtorek 7 czerwca raport o wynikach kontroli finansowanie zadań oświatowych realizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego. Kontrolą objęto 59 jednostek z terenu ośmiu województw (lubelskiego, lubuskiego, łódzkiego, kujawsko-pomorskiego, małopolskiego, mazowieckiego, warmińsko-mazurskiego i zachodniopomorskiego): 32 gminy, 16 powiatów oraz 11 jednostek powołanych do wspólnej obsługi administracyjno-finansowej jednostek oświatowych. Raport dotyczy lat 2017-2021

Szkołom brakuje inwestycji

Brak środków na realizację dużych zadań inwestycyjnych o charakterze budowlanym oraz problemy z zapewnieniem odpowiedniej kadry nauczycielskiej - to zagadnienia, które w sposób szczególny zwróciły uwagę posłów z sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.

- Brakuje 1/3 środków na prowadzenie szkół. W skali roku brakuje ponad 33 miliardów złotych. Najbardziej martwiący jest jednak poziom inwestycji. 5 proc. to zdecydowanie za mało środków i jeszcze nie wiemy dokładnie, na co to szło. Czy to na poprawę substancji, czy na wyposażenie - mówił podczas komisji poseł Ryszard Wilczyński.

Decyzji rządu w tej sprawie bronił Marcin Nowak, zastępca dyrektora Departamentu Współpracy z Samorządem Terytorialnym w Ministerstwie Edukacji i Nauki, przypominając kilkukrotnie, że nakłady na edukację, a także na inwestycje rosną z roku na rok.

- Z raportu wynika, że inwestycje w edukacji to duży problem dla samorządów, ale trzeba zaznaczyć, że ostatnie lata to lata rekordowych inwestycji oświatowych. Z Funduszy Inwestycji Lokalnych trafiło do samorządów na inwestycje oświatowe miliard trzysta milionów złotych. Z Funduszu Inwestycji Strategicznych to było w pierwszej turze 2,6 miliarda złotych. Z drugiej tury, która była dzielona teraz pod koniec maja to ponad 800 milionów złotych. To są ogromne środki, których wcześniej rzeczywiście nie było. To jest dosłownie 5 miliardów złotych w ostatnich dwóch latach tylko z tych dwóch źródeł, natomiast są kolejne. Pod koniec roku, w grudniu samorządy otrzymały 8 miliardów dodatkowej subwencji ogólnej i mogły to wykorzystać na inwestycje w oświacie - podkreślał Nowak.

Widać też braki kadrowe

Kolejnym dużym problemem, który wskazała w swoim raporcie Najwyższa Izba Kontroli, a do którego odwołali się dziś członkowie komisji, był problem z zapewnieniem odpowiedniej kadry nauczycielskiej, w tym nauczycieli zawodów, języków obcych, przedmiotów ścisłych oraz nauczycieli mających przygotowanie z pedagogiki specjalnej.

- Największy problem jest z nauczycielami zawodu. To jest problem, z którym nie poradziła sobie do tej pory żadna ekipa. I to jest największe wyzwanie. Trzeba to jasno powiedzieć, dzisiejszy rynek pracy jest dużo atrakcyjniejszy dla fachowców zajmujących się np. silnikami niż praca w szkole. Więc rynek wysysa tych ludzi i w szkołach ich brakuje - wskazywał poseł Tomasz Ławniczak.

NIK wskazała na finansowe bolączki systemu edukacji (fot. Pixabay)
NIK wskazała na finansowe bolączki systemu edukacji (fot. Pixabay)

Marcin Nowak uspokajał jednak, że choć specjalistów rzeczywiście brakuje, podjęto już działania by ten problem rozwiązać.

- Nie podzielamy pesymizmu, który płynie z tego raportu. Rzeczywiście, jeśli chodzi o niektóre specjalizacje, pojawiają się głosy, że tych specjalistów brakuje. Natomiast staramy się ten problem rozwiązać. Z funduszy europejskich między innymi będą środki na studia podyplomowe dla nauczycieli zawodu. Będą też nowe studia podyplomowe dla nauczycieli specjalistów właśnie, którzy będą uczyć dzieci z niepełnosprawnościami - oznajmił.

- Dodatkowo staramy się podnieść prestiż zawodu nauczyciela. Między innymi od maja weszły podwyżki w życie, natomiast od września planujemy dużą reformę awansu zawodowego młodzi początkujący nauczyciele dostaną podwyżkę 20 procentową. Młody początkujący nauczyciel będzie zarabiał 20 proc. więcej od września, niż teraz i mamy nadzieję, że w ten sposób ściągniemy młodych ambitnych absolwentów do szkół - dodał.

Czytaj też:Raport NIK potwierdza najgorsze. Samorządom brakuje pieniędzy na oświatę

Jak informuje NIK, w okresie objętym kontrolą wszystkie kontrolowane jednostki samorządu terytorialnego (JST) w pełni realizowały obowiązkowe zadania oświatowe. Wywiązywały się z obowiązku prowadzenia szkół, przedszkoli i placówek oświatowych oraz stworzyły warunki do rozwoju dzieci i młodzieży poprzez organizowanie i finansowanie dodatkowych zadań oświatowych.

W celu pełnej realizacji tych zadań, wszystkie kontrolowane JST, poza środkami otrzymanymi z budżetu państwa, które stanowiły średnio 65,2 proc. poniesionych wydatków na zadania oświatowe, przeznaczyły środki własne, których udział w wydatkach oświatowych wyniósł 30,7 proc. (z tym że średnio wskaźnik ten wyniósł w gminach 41,6 proc., a w powiatach 12,5 proc.). Ponadto pozyskiwały środki z innych źródeł (4,1 proc. poniesionych wydatków). 39,6 proc. skontrolowanych JST stwierdziło, że o ile miałyby większe możliwości finansowe, mogłyby zaoferować dzieciom i młodzieży dodatkową ofertę zarówno edukacyjną jak i opiekuńczą.

TAGI
KOMENTARZE8

  • Mlody 2022-06-10 23:49:14
    2400 20% mhh to ten Prestiż Brawo brawo .Czarnek ty oderwany od rzeczywistości jestes razem z prezesem i reszta ekipy
  • czechu 2022-06-08 21:42:27
    zacytujmy mądrości z artykułu : "Największy problem jest z nauczycielami zawodu. To jest problem, z którym nie poradziła sobie do tej pory żadna ekipa. I to jest największe wyzwanie. Trzeba to jasno powiedzieć, dzisiejszy rynek pracy jest dużo atrakcyjniejszy dla fachowców zajmujących się np. s...ilnikami niż praca w szkole. " A TERAZ TŁUMACZĘ : w początkowych latach 80-tych w szkole średniej miałem kilkunastu nauczycieli- inżynierów różnych specjalności - oni wówczas pracowali w szkole dlatego ponieważ mieli zagwarantowane pensje w wysokości 105% średniej pensji inżynierskiej w przemyśle, liczba facetów - nauczycieli w szkole była zdecydowanie wyższa niżli obecnie - dziś facet w szkole jest rodzynkiem i tak już będzie - nikt rozsądny nie pójdzie do szkoły - to sprawiły kolejne nieudolne rządy,ciemniakami łatwo będzie sterować, manipulować i rządzić - nastał czas gryyyyla i piwka w puszce - Raj dla pińcetów! ,koniec wartościowej polskiej oświaty a testy Pisa czy inne g... to do śmieci ...  rozwiń
  • lp. 2022-06-08 11:58:32
    Cytat Pana z ministerstwa: "Dodatkowo staramy się podnieść prestiż zawodu nauczyciela. Między innymi od maja weszły podwyżki w życie,.... " Informuję, że ministerstwo i partia rządząca wycenili prestiż mojej żony nauczycielki na 136 zł netto. Natomiast Orlen wycenił swój prestiż w mojej... miejscowości na jakieś 8,05 zł za litr 95.  rozwiń

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!