- Według obecnych danych w systemie brakuje ponad 8200 nauczycieli. Aż strach pomyśleć, co będzie dalej.
- Spadek realnej wartości wynagrodzeń nauczycielskich może spowodować liczne odejścia z pracy nauczycieli. Nastroje nie są dobre.
- Informacja wiceministra Dariusza Piontkowskiego na temat podwyżek dla nauczycieli mocno wzburzyła środowisko.
- Jesteś nauczycielem, chcesz zarobić więcej? Odkrywamy przed wami nowe możliwości.
"Przypominam o terminie rzucenia papierami na stół dyrektora (jeszcze tylko dwa dni!) - za te pieniądze niech sami sobie uczą Brajanków i Dżesiki, poza szkołą też istnieje życie i to znacznie ciekawsze – szkoda życia na misję, pasję itp. (...)".
"Przypomnienie dla nauczycieli – złożyć wypowiedzenie do końca maja, by zachować terminy przewidziane prawem – w szkole lepiej już było i nigdy nie wróci! A kto jest naiwny, niech wierzy w Czarnka i jego kłamstwa... podwyżki, prawa emerytalne z art. 88 KN i najnowsze wymysły z awansem, kolejne kłody pod nogi!".
To komentarze, jakie pojawiają się w sieci, wprost zachęcające do składania wypowiedzeń. Dlaczego teraz? Jak łatwo wyliczyć, trzymiesięczny okres wypowiedzenia skończyłby się ostatniego sierpnia i od września braki nauczycielskiej kadry byłyby jeszcze mocniej odczuwalne. W połowie maja kuratoria informowały o ponad 8,2 tys. ofert prac dla nauczycieli w całej Polsce, a nie wszyscy wakaty jeszcze oszacowali.
– Obecnie trwa planowanie pracy przedszkoli i szkół w roku szkolnym 2022/2023 oraz poszukiwanie i zatrudnianie nowych nauczycieli – informował nasz portal stołeczny ratusz.
Czytaj też: Ponad 8,2 tys. ofert pracy dla nauczycieli. A do września nie tak daleko
Może się zatem okazać, że wakatów będzie znacznie więcej.
– Nauczyciel zmienia pracę za trzymiesięcznym wypowiedzeniem ze skutkiem na koniec roku szkolnego. Tak samo, jak szkoła wypowiada pracę nauczycielowi. Z reguły uważa się, że to szkoła ma prawo wypowiedzieć najpóźniej, a zarazem najwcześniej w maju stosunek pracy nauczycielowi, ale nauczyciela dotyczą dokładnie te same zasady. Z wyjątkiem nauczycieli jednostek nieferyjnych, na przykład przedszkoli, którzy mogą rozwiązywać stosunek pracy w dowolnym terminie – tłumaczy mec. Michał Łyszczarz z Wydziału Oświaty w Dąbrowie Górniczej.
Z tym że trzymiesięczne wypowiedzenie składane w maju dotyczy nauczycieli zatrudnionych na czas nieokreślony i wynika z art. 20 Karty nauczyciela. Natomiast w przypadku umów terminowych rozwiązanie stosunku pracy następuje na podstawie przepisów Kodeksu pracy.
4,4 proc. podwyżki to dla nauczycieli za mało
Przypomnijmy, zgodnie uchwaloną pod koniec marca nowelizacją Karty nauczyciela, której projekt przygotowali posłowie PiS, od 1 maja 2022 r. do 31 grudnia 2022 r. tzw. średnie wynagrodzenie nauczycieli zwiększone ma zostać o 4,4 proc.
Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży odrzuciła bowiem wszystkie poprawki zgłoszone podczas drugiego czytania projektu nowelizacji Karty nauczyciela, którego celem jest dodatkowe podwyższenie wynagrodzeń nauczycieli. W głosowaniu przepadła propozycja podwyższenia średnich pensji nauczycielskich o 10 proc. z terminem obowiązywania do 31 grudnia 2023 r., którą zgłosił klub Koalicji Obywatelskiej. Posłowie odrzucili również poprawkę Lewicy, w której klub domagał się podwyższenia zmiany wysokości średniego wynagrodzenia o 20 proc.
Czytaj też: Radny bierze w obronę nauczycieli: nigdy nie zarabiali tak mało
O efektach tej podwyżki informował na posiedzeniu sejmowej komisji 24 maja wiceminister edukacji Dariusz Piontkowski. Tłumaczył, co składa się na średnie wynagrodzenie nauczycieli i dlaczego się ono nie zgadza z tym, co wykazują nauczyciele.

– Po pierwsze nauczyciel otrzymuje wynagrodzenie netto, czyli po potrąceniu podatku, a stawka wynagrodzenia zasadniczego jest wynagrodzeniem brutto. Po drugie są składki zdrowotne, składki społeczne. Po trzecie jest kilka dodatków, które nauczyciel może otrzymać i które wlicza się do średniego wynagrodzenia. To są dodatki motywacyjne, funkcyjne, za staż pracy, za wychowawstwo. To także godziny ponadliczbowe czy na przykład 13. wynagrodzenie, którego nie otrzymuje nauczyciel co miesiąc. I są jeszcze różnego rodzaju inne dodatki, które zdarzały się w poszczególnych elementach naszego systemu oświaty – wyliczał Piontkowski.
Rzeczywiście system jest skomplikowany, ale żeby było jasne – to samo obowiązuje chociażby w sferze budżetowej. Tam również wynagrodzenie zasadnicze z wynagrodzeniem średnim mocno się różni. Nie jest to więc wyłącznie specyfika zawodu nauczyciela.
Czytaj też: Chcą rozmawiać z rządem o oświacie. "Jesteśmy w czarnej dziurze"
MEiN przedstawiło też wyliczenia.

Dodajmy jednak, że od września w polskim systemie oświaty przybędzie nawet pół miliona ukraińskich dzieci. Tym bardziej więc każdy wakat w szkole będzie bardzo dotkliwy.
– Powiększenie szkół o kilka tysięcy uczniów stwarza naprawdę potężne problemy organizacyjne, bo skąd wziąć nauczycieli o odpowiednich kwalifikacjach, skąd wziąć odpowiednie pomieszczenia... Minister Czarnek mówi "dostawcie ławki". Ale to nie takie proste. Tak może powiedzieć tylko ktoś, kto nie organizował pracy szkoły – komentował Sławomir Broniarz, szef ZNP.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.