Połowa dostępnych miejsc siedzących w pojazdach lub 30 proc. wszystkich - takie ograniczenie obowiązuje od soboty, 17 października, zarówno w strefach żółtych i czerwonych. Teoretycznie sprawa wydaje się jasna, w praktyce nie nie wszystko takie jest.
Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Wielkopolski zwróciło się do premiera, Mateusza Morawieckiego, z prośbą o uściślenie, jak rządowa wytyczna ma się do transportu uczniów.
"Otrzymujemy sygnały z wielu gmin, że potrzeba zdublowania kursów autobusów dowożących dzieci do szkoły z poszczególnych miejscowości, będzie jest bardzo dużym dodatkowym obciążeniem finansowym dla gminy, które dodatkowo jest bardzo trudne do zrealizowania z powodu braku kierowców. Ponadto spowoduje to potrzebę wcześniejszego wstania i wyjazdu młodzieży do placówki" - czytamy w piśmie SGiPW.
Czytaj też: Skontrolowano autobusy szkolne. Są wyniki
Ponieważ dzieci i tak ostatecznie wchodzą do tej samej klasy, w której razem przebywają rozwiązaniem tego problemu byłoby w opinii stowarzyszenia uzupełnienie rozporządzenia o zapis, że ograniczenia w środkach transportowych nie dotyczą przewozów szkolnych.
"Wówczas nauka stacjonarna w naszych szkołach przebiegałaby według dotychczasowych planów" - zaznacza SGiPW.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.