Panie Czarnek, kończ pan tę grę! Apel o podpisywanie petycji ws. dymisji ministra edukacji

- Na początku lutego politycy opozycji - KO, Lewicy, PSL i Polski 2050 - złożyli wniosek o wyrażenie przez Sejm wotum nieufności wobec ministra edukacji i nauki.
- W reakcji szef MEiN mówił w Sejmie m.in. o festiwalu nienawiści, chamstwa i hejtu przeciwko zarządom organizacji pozarządowych, które wykonują znakomitą pracę edukacyjną.
- Poseł Tomasz Zimoch stwierdził, że odwołania ministra edukacji domagają się nie tylko posłowie opozycji, ale zgodnie z sondażami blisko 70 proc. Polaków źle ocenia pracę Czarnka i domaga się jego dymisji.
Podczas konferencji prasowej zorganizowanej w poniedziałek przed gmachem Ministerstwa Edukacji i Nauki w Warszawie poseł Zimoch i działacze młodzieżowych struktur Polski 2050-Pokolenia 2050, zachęcali do podpisania petycji w sprawie odwołania Przemysława Czarnka z funkcji ministra edukacji i nauki.
Zimoch przypomniał, że posłowie opozycji złożyli w Sejmie wniosek o wotum nieufności wobec ministra Czarnka. "W uzasadnieniu wniosku posłowie napisali m.in., że każdy, kto nie mieści się ideologicznych ramach ministra Czarnka, spotyka się z dehumanizacją i atakami. I nie ma znaczenia, czy są to polityczni oponenci, nauczyciele i nauczycielki walczący o godność zawodu, czy też dzieci i młodzież ośmielające się otwarcie pokazywać swoją różnorodność i chęć czynnego udziału w życiu społecznym i politycznym" - mówił Zimoch.

Czytaj więcej
„Minister Czarnek musi odejść, bo nie lubi nauczycieli”Stwierdził, że odwołania ministra edukacji domagają się nie tylko posłowie opozycji, ale zgodnie z sondażami blisko 70 proc. Polaków źle ocenia pracę Czarnka i domaga się jego dymisji. Poinformował, że każdy może podpisać się pod wnioskiem o dymisję Czarnka z funkcji ministra na stronie internetowej petycjeonline.com/czarnekout.
Tomasz Zimoch: Panie Czarnek, kończ pan tę grę!
Zimoch przypomniał też, że kiedyś podczas transmisji meczu piłkarskiego - Widzew Łódź - Broendby z 1996 r. - jako radiowy sprawozdawca krzyczał pod adresem sędziego "Panie Turek! Kończ Pan ten mecz". "A dzisiaj, razem z młodymi, którzy stworzyli obywatelską petycję krzyczymy: Panie Czarnek, kończ pan tę grę" - apelował razem z grupą młodych działaczy z Pokolenia 2050.
Jeden z przedstawicieli Pokolenia 2050, student Ludwik Patyra, wyjaśniając dlaczego domaga się dymisji ministra Czarnka podkreślał, że edukacja powinna być nowoczesna, kreatywna, rzetelna i przyjazna uczniom. "Od wielu lat polska edukacja przeżywa kryzys, który nie jest rozwiązywany na poziomie systemowym, ani nie ma chęci ze strony polityków, żeby go zmienić" - powiedział. Przykładem takiego polityka jest jego zdaniem urzędujący minister edukacji.
"Przemysław Czarnek zamiast reformować edukację w stylu nowoczesnym, przejrzystym i dostosowanym do potrzeb dzisiejszego świata, tworzy +deformę+ edukacji, która wprowadza rozwiązania będące ucieleśnieniem wszystkich propagandowych rozwiązań obecnej władzy" - mówił.
Dodał, że zamiast szanować ludzi takimi, jakimi są, minister Czarnek używa określeń związanych z "dehumanizacją", porównując ludzi, którzy "kochają inaczej, niż on do ludzi nierównych jemu". "To jest skandal" - powiedział.

Czytaj więcej
Czarnek: Nowoczesność musi wchodzić do polskich szkółWniosek o wotum nieufności wobec ministra edukacji i nauki
Na początku lutego politycy opozycji - KO, Lewicy, PSL i Polski 2050 - złożyli wniosek o wyrażenie przez Sejm wotum nieufności wobec ministra edukacji i nauki. To pokłosie publikacji tvn24.pl, opisującej, że pieniądze z konkursu MEiN trafiały do organizacji zbliżonych do PiS. Jak wskazał portal, wielomilionowe dotacje przeznaczane były na zakup nowych siedzib, jednocześnie wiele organizacji zajmujących się edukacją oraz placówek dydaktycznych nie otrzymało z budżetu resortu ani złotówki.
W reakcji szef MEiN mówił w Sejmie m.in. o festiwalu nienawiści, chamstwa i hejtu przeciwko zarządom organizacji pozarządowych, które wykonują znakomitą pracę edukacyjną. Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział na początku lutego, że nie ma żadnych wątpliwości, iż wniosek o wotum nieufności wobec szefa MEiN będzie nieskuteczny i że nie boi się o kwestię większości. Stwierdził też, że w sprawie konkursu MEiN Czarnek przestawił w Sejmie wyjaśnienia, które "tę sprawę zamykają".