Podwyżki dla nauczycieli: Anna Zalewska wyszła ze spotkania, rozmowy wznowione
- Minister Anna Zalewska opuściła salę, w której w czwartek (10 stycznia) o godzinie 11 miały odbyć się rozmowy ostatniej szansy dotyczące wynagrodzeń nauczycieli.
- Dopiero o godzinie 13 rozpoczęło się spotkanie kierownictwa MEN z przedstawicielami wszystkich oświatowych związków zawodowych.
- W poniedziałek (7 stycznia) Szef ZNP Sławomir Broniarz zapowiedział, że jeżeli propozycje związkowców nie zostaną zaakceptowane, dojdzie do strajku nauczycieli.
Na godz. 11 minister zaprosiła wszystkie działające w oświacie związki zawodowe. Przybyli m.in. prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz wraz z całym kilkudziesięcioosobowym zarządem głównym związku, przewodniczący OPZZ Jan Guz, a także przedstawiciele Forum Związków Zawodowych z przewodniczącym Branży Nauki i Oświaty Sławomirem Wittkowiczem.
Członkowie ZNP przyszli ubrani w żółte kamizelki, podobne do tych, jakie noszą związkowcy protestujący we Francji.
Minister wyszła z sali
Niestety chwilę po przyjeździe minister wyszła z sali.
- Przed chwilą minister Anna Zalewska opuściła salę, do której zaprosiła związki zawodowe na rozmowy płacowe, ponieważ jej zdaniem jest nas za dużo. Na negocjacje przyjechał Zarząd Główny ZNP - podał na Twitterze Związek Nauczycielstwa Polskiego.
Do rozmów zostali zaproszeni tylko przedstawiciele oświatowej Solidarności.
Zdaniem Sławomira Broniarza to, że minister "wybiera sobie partnera do rozmowy" jest "zdumiewające".
- Ciało statutowe i ustawa o związkach zawodowych decyduje, kto w imieniu tego ciała i tej organizacji prowadzi rozmowy i mamy nadzieję, że póki co, to nie minister edukacji będzie decydowała, kto ze strony partnerów społecznych będzie brał udział w dyskusji - zaznaczył.
Przypomnijmy, że w poniedziałek (7 stycznia) minister edukacji narodowej Anna Zalewska uczestniczyła w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w spotkaniu konsultacyjnym z udziałem związkowców. Omawiany był m.in. projekt rozporządzenia szefowej MEN, zmieniający rozporządzenie w sprawie wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli, ogólnych warunków przyznawania dodatków do wynagrodzenia zasadniczego i wynagradzania za pracę w dniu wolnym od pracy.
Projekt rozporządzenia w sprawie minimalnych stawek wynagrodzenia nauczycieli w 2019 r. zakłada wzrost płacy zasadniczej nauczycieli w 2019 r., zależnie od stopnia awansu zawodowego, od 121 do 166 zł brutto.
Związek Nauczycielstwa Polskiego odrzucił proponowane wzrosty wynagrodzeń. ZNP domaga się wzrostu kwoty bazowej o 1000 złotych.
Szef ZNP Sławomir Broniarz zapowiedział jednocześnie, że jeżeli propozycje związkowców nie zostaną zaakceptowane dojdzie do strajku.
Natomiast w czwartek rano w radiowej Jedynce Zalewska wyraziła nadzieję, że do takiego protestu nie dojdzie.
Związki zawodowe zawiedzione
Przed godz. 12 minister edukacji rozpoczęła rozmowy jedynie z wąską grupą związkowców - tylko z "Solidarności".
Czy w takim wypadku zapowiedzi ZNP zostaną spełnione? Nauczyciele liczą, że minister wróci jeszcze do sali.
Jesteśmy razem z FZZ gotowi do rozmów, czekamy - poinformowało ZNP na Facebooku.
- Mimo chęci ze strony Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych (OPZZ) i Forum Związków Zawodowych (FZZ) do prowadzenia rozmów. Anna Zalewska i NSZZ Solidarność chcą prowadzić negocjacje samodzielnie. To farsa nie dialog! - skomentowało z kolei OPZZ.
Związkowcy zapowiadają, że coraz bardziej realny jest scenariusz, w którym już jutro nauczyciele zaczynają spór zbiorowy, a to duży krok w kierunku strajku generalnego - informuje RMF FM.
To co robi pani minister Zalewska jest prostą ścieżką do generowania potężnego konfliktu, który prawdopodobnie od połowy marca będzie już przygotowany - powiedział w rozmowie z RMF FM Sławomir Witkowicz z FZZ.
Związkowcy liczą jednak, że uda się porozmawiać z minister edukacji.
- Czekamy na Annę Zalewską, która wróci do nas na rozmowy płacowe około godz. 13.00 - zaznaczyło ZNP na Twitterze.
Minister spotkała się ze związkami później
Spotkanie potwierdziła rzeczniczka ministerstwa.
- Kiedy przyjechaliśmy do Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog", okazało się, że ze strony ZNP pojawiła się znaczna grupa osób. Te osoby nie były potwierdzone, nie były zgłoszonymi uczestnikami naszych rozmów. W związku z tym, że ta grupa jest liczna minister Anna Zalewska poprosiła o wyznaczenie przedstawicieli tej grupy - poinformowała Anna Ostrowska.
Zaznaczyła, że o godz. 13.00 minister Zalewska zeszła do grupy, która czekała.
- Mamy nadzieję, że ZNP będzie chciało dołączyć do rozmów. ZNP zostało zaproszone, czekamy, aż dołączą do spotkania - podkreśliła rzeczniczka resortu.
- Szanujemy związkowców, nauczycieli i przedstawicieli. Na podstawie chociażby tego, co mówiła "Solidarność", która prosiła minister Zalewską, aby podtrzymała swoją prośbę, skierowaną do ZNP, żeby rozmowy były kontynuowane z przedstawicielami - dodała.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
-
Andźelika
2019-07-19 11:58:24
Do skipi a ja ledwo podsttawowke bawię babunię niemke i placą mi za to 2580E iwikt idach nad głową
-
Urzednik
2019-03-07 11:02:27
Jezli nauczycield pojda na ,zwolnidnia lekarskie? to czyj to protest.,nauczycieli czy lekarzy? Komu zatem nalezy podniesc pensje.
-
eFKa
2019-02-26 16:12:20
Do Dd: D jak (...), (...). Puknij się w ten tępy łeb. Jak taki miód i luksus,to czemu nie zostałeś nauczycielem ? Przecież każdy może... drzwi otwarte... chyba że jest za tępy i nauczyłeś się tylko ruszać łopatą. Nie zazdrość i nie wyszydzaj pacanie !