Polskie szkoły są gotowe na przyjęcie kolejnej fali uchodźców

Tomasz Rzymkowski został zapytany w wywiadzie dla "Naszego Dziennika", czy polska szkoła jest gotowa na przyjęcie kolejnej fali uchodźców z Ukrainy. "Tak, szkoła jest przygotowana. Już dużo wcześniej podjęliśmy stosowane działania. Przygotowaliśmy się na sytuację, w której 1 września 2022 roku do szkół miało trafić 400 tys. ukraińskich dzieci" - podkreślił wiceminister.
Wskazał, że w tym momencie mamy w naszych szkołach 190 tys. dzieci z Ukrainy. "I ta liczba jest stabilna, nie ulega większym zmianom. Jesteśmy gotowi, żeby przyjąć ich drugie tyle. Także jako państwo polskie jesteśmy gotowi na przyjęcie kolejnej fali uchodźców" - powiedział Rzymkowski.
Czytaj też: Nowa fala uchodźców może dotrzeć do Polski
Dodał, iż osobiście nie spodziewa się szczególnego napływu uchodźców. "Jeżeli do tego dojdzie, nie będzie on tak duży, jak ten, który miał miejsce pod koniec lutego i w kolejnych tygodniach" - powiedział wiceszef MEiN.
Zwrócił uwagę, że "Kijów robi wszystko, aby jak najwięcej Ukraińców pozostało w kraju". "Ktoś przecież musi pracować, aby utrzymać zaangażowany w wojnę kraj. Bez nich kraj może zostać sparaliżowany" - ocenił Rzymkowski.
Na pytanie, czy wiemy ilu młodych Ukraińców zostanie w Polsce na dłużej i będzie chciał się dalej kształcić, wiceszef MEiN odparł: "Dostajemy jednoznaczne sygnały: zdecydowana większość uchodźców w Polsce deklaruje, że gdy tylko wojna się skończy wrócą do swoich domów, aby odbudować swój kraj". "Taką postawę prezentują od początku wojny" - zaznaczył wiceminister.