Protest nauczycieli wszystkich zaskoczy

- Premier nie odpowiedział na prośby ZNP o przystąpienie do rozmów płacowych.
- Związkowcy szykują formy protestu, które mają zaskoczyć rządzących i uświadomić społeczeństwo. Decyzja 19 września.
- Już w czwartek, 15 września, dojdzie do powołania międzyzwiązkowego komitetu protestacyjnego. Zaproszenie czeka również na Solidarność oświatową.
Nabiera ostrości spór między nauczycielskimi związkami zawodowymi a rządem. Obradujące dziś prezydium Zarządu Głównego Związku Nauczycielstwa Polskiego podjęło decyzję w sprawie możliwych form protestu, których wspólnym mianownikiem jest eskalacja działań.
Wszystko w rękach premiera
- Zgodnie z decyzją Prezydium ZG czekaliśmy do soboty, a właściwie do niedzieli, na jakąkolwiek reakcję premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie przystąpienia do rozmów dotyczących wzrostu wynagrodzeń nauczycielskich jeszcze w tym roku. Ale się nie doczekaliśmy - mówi Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZNP.
- W związku z tym 15 września podpiszemy porozumienie z innymi centralami związkowymi, czyli Forum Związków Zawodowych, a mamy nadzieję, że również z Solidarnością, o utworzeniu wspólnego komitetu protestacyjnego, który pozwoliłby na koordynację działań. Natomiast 19 września zbierze się Zarząd Główny i postawi kropkę nad „i” - wylicza.
Wiceprezes ZNP nie chciał jednak ujawnić, co będzie oznaczała ta kropka. - To dopiero ustali zarząd - ucina.
Informowanie poprzez protestowanie
Podkreśla, że w sytuacji braku reakcji premiera Morawieckiego to tak naprawdę on pisze scenariusz dalszych działań. Wyjaśnia jednak, że nie będzie to wejście w spór zbiorowy, którego finał - w razie braku realizacji żądań związkowców mógłby być tylko jeden - strajk.
Do tego jednak - jak podkreśla Baszczyński - jeszcze daleko. - W tej chwili nie mówimy o sporze zbiorowym. Natomiast działania, które podejmiemy zapewne zaskoczą wszystkich. Ale ta decyzja będzie jeszcze przedmiotem posiedzenia ZG ZNP - stwierdza.
Wiceprezes nie ujawnił, czy owo zaskoczenie ma się wiązać z formami protestów, czy ich rozmiarem. Na pewno jednak działania związku będą mieściły się w formule akcji protestacyjno-informacyjnej.
Szkoły już nie uczą
Na pytanie zadane wprost - czy istnieje niebezpieczeństwo, że nauczyciele powstrzymają się od uczenia - odpowiada:
- Największe niebezpieczeństwo wyraża się w tym, że jest coraz mniej nauczycieli i coraz mniej chętnych do tego zawodu. To oznacza, że szkoły już przestają uczyć, a sytuacja będzie się tylko pogarszała. To jest podstawowa sprawa, która musi dotrzeć do rodziców i szeroko rozumianego społeczeństwa, że jeżeli tak dalej pójdzie, to nie będzie kto miał uczyć. Niestety, dla rządzących nie jest to oczywiste - stwierdza.
Propozycje bez pokrycia?
Zaproszenie do negocjacji skierowane bezpośrednio do premiera Mateusza Morawieckiego było odpowiedzią na brak propozycji podwyżek dla nauczycieli mianowanych i dyplomowanych jeszcze w tym roku ze strony ministerstwa edukacji. Zarówno ZNP jak i Wolny Związek Zawodowy Forum - Oświata domagają się podwyżki 20-proc. Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”, która również domaga się podwyżek i rozmów z premierem Morawieckim, chce, by było to 5 proc. powyżej inflacji.
Związkowców nie zadowoliła propozycja ministra Przemysława Czarnka z 23 sierpnia wzrostu wynagrodzeń o 9 proc. od nowego roku, zwłaszcza, że nie znalazła ona żadnego odzwierciedlenia w projekcie ustawy budżetowej.
Stąd ZNP wystosował do premiera Morawieckiego w ubiegłym tygodniu list w sprawie wyjaśnienia, dlaczego informacje przekazywane przez ministra edukacji i nauki są różne od tego, co jest w projekcie budżetu. Na to pytanie odpowiedzi również jeszcze nie ma.
Czy Polaków będzie stać na mieszkania? Zobacz najnowszą debatę

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
-
Uczeń
2022-10-16 01:08:35
Jedno tylko mam pytanie gdzie był pan przewodniczący bronek czy jak mu tam i protestujacy nauczyciele jak po redukowalo etaty i zamykalo szkoły ?
-
35629
2022-10-02 14:47:18
Kogo ty chcesz wywalać na bruk? Nauczycieli nie ma. Niektóre lekcje nie odbywają się w ogóle. Niektóre , z konieczności są łączone. Jest mnóstwo ogłoszeń do pracy w szkole i pozostają bez odzewu. Komu więc stawiasz warunki? Czasami , jak się nie ma nie sensownego do powiedzenia, lepiej milczeć.... rozwiń
-
54255
2022-09-29 10:41:35
8 GODZ. PRACY I BEZ DYSKUSJI I MOŻE BYĆ PODWYŻKA 1 PROCENT, NAUCZYCIELE NIECH IDA DO FIRM PRYWATNYCH, NAUCZĄ SIĘ PRACOWAC, PRACODAWCA NAUCZY ICH WSZYSTKIEGO, A JAK NIE TO NA BRUK