W marcu 2020 r. prezes UODO ukarał jedną ze szkół za to, że wprowadziła u siebie identyfikację uczniów przy wejściu na stołówkę za pomocą odcisków palców. UODO uznał m.in., że szkoła może prowadzić identyfikację za pomocą innych środków, które "nie ingerują tak dalece w prywatności dziecka". Wymierzono także karę w wysokości 20 tys. zł.
Szkoła postanowiła odwołać się od tej decyzji i tak sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Zapadł przed nim nieprawomocny wyrok o uchyleniu kary prezesa UODO. Sąd uznał m.in., że prezes UODO źle zinterpretował przepisy Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych, mówiących o tzw. minimalizacji danych.
Jak zauważył sąd, co do zasady przetwarzanie wrażliwych danych osobowych jest niezgodne z RODO. Jednak już art. 9 tego rozporządzenia określa wyjątkowe sytuacje, w których ten nakaz może zostać uchylony. Jedną z nich, jest zgoda osoby, której takowe dane dotyczą.
- Na gruncie tego przepisu zgoda na przetwarzanie danych osobowych to okazanie woli przez osobę, której dane dotyczą, którego treścią jest przyzwolenie na przetwarzanie danych osobowych. Okazanie woli może mieć przy tym postać oświadczenia lub wyraźnego działania potwierdzającego, a także charakteryzować się następującymi cechami: być dobrowolne, konkretne, świadome i jednoznaczne - czytamy w uzasadnieniu wyroku.
Sąd uchylił karę 20 tys. zł nałożoną na szkołę, ale sprawa na tym się nie zakończy. Prezes UODO zapowiedział złożenie skargi do NSA.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.