Tylko kilka przygranicznych szkół przeszło na nauczanie zdalne

W ubiegłym tygodniu szef MEiN Przemysław Czarnek podpisał rozporządzenie o możliwości przejścia na naukę zdalną w szkołach w powiatach graniczących z Białorusią. Decyzję o przejściu będzie podejmował dyrektor szkoły w uzgodnieniu z kuratorem i organem prowadzącym.
"W województwie lubelskim żaden z dyrektorów nie zdecydował się na uruchomienie tego trybu, który myśmy zaproponowali w rozporządzeniu z zeszłego tygodnia, czyli możliwości przejścia na tryb zdalny ze względu na zagrożenie na granicy" - powiedział w Polsat News szef resortu edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Ocenił, że dyrektorzy nie czują zagrożenia. "Czują się bezpieczni dzięki pracy służb" - dodał.
"W woj. podlaskim wiem, że było kilka pojedynczych przypadków skorzystania z tego rozporządzenia" - dodał. W poniedziałek Kuratorium Oświaty w Białymstoku podało, że w szkołach w Nowym Dworze i w Kuźnicy w powiecie sokólskim uczniowie będą się w najbliższym czasie uczyć w trybie zdalnym.
Czarnek pytany o to, czy jest powszechny strach wśród uczniów i rodziców w związku z sytuacją na granicy, powiedział, że działania służb oraz wyjaśnienia dyrektorów szkół młodzieży, co się dzieje powoduje, że poczucia zagrożenia, "jakiego można było jeszcze przewidywać w zeszłym tygodniu - nie ma".
"Utrzymujemy to rozporządzenie, które w każdej chwili będzie pozwalało dyrektorom szkół bez formalizmów i bez biurokracji podejmować decyzję o przejściu w tryb zdalny, jeśli będzie niepokój wśród dzieci, młodzieży i wśród rodziców" - podkreślił Czarnek.
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.