Partnerzy portalu

Co z wynagrodzeniami nauczycieli placówek specjalnych?

  • Piotr Toborek
  • 10 sierpnia 2022 - 10:55 | Aktualizacja: 10 sierpnia 2022 - 10:59
Co z wynagrodzeniami nauczycieli placówek specjalnych?
Z każdym rokiem w szkołach ogólnodostępnych jest coraz więcej uczniów z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego (fot. PAP/Andrzej Grygiel)
Posłowie Lewicy chcą zrównania płacowego nauczycieli pracujących z dziećmi i uczniami z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego w placówkach ogólnodostępnych z nauczycielami pracującymi w przedszkolach, szkołach i placówkach specjalnych.
  • Praca z uczniami z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego w ogólnodostępnych lub integracyjnych przedszkolu i szkole jest porównywalna, a nierzadko trudniejsza niż w placówkach specjalnych.
  • Absolwenci kierunku pedagogika specjalna chętniej wybierają przedszkola i szkoły specjalne.
  • Z każdym rokiem w szkołach ogólnodostępnych jest coraz więcej uczniów z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego.

Grupa posłów Lewicy zwraca uwagę w interpelacji sejmowej, że obecny system traktuje nierówno nauczycieli pracujących z uczniami z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego w przedszkolach i szkołach ogólnodostępnych oraz integracyjnych z tymi pracującymi w przedszkolach, szkołach i placówkach specjalnych.

Czytaj: Kadrowy dramat w oświacie. Brakuje ponad 16 tys. nauczycieli

W związku z powyższym zwracają się do MEiN z pytaniem, czy przewidywane są dodatki do wynagrodzenia w celu zrównania płacowego tych grup nauczycieli.

Jak piszą  posłowie, absolwenci kierunku pedagogika specjalna ze względu na różnice w wynagrodzeniu, sięgające do 50 proc. dodatku, chętniej wybierają przedszkola i szkoły specjalne. A z każdym rokiem w szkołach ogólnodostępnych obowiązek szkolny realizuje coraz więcej uczniów z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego. Pracujący z tymi uczniami nauczyciele przedmiotów ogólnych nie otrzymują tymczasem jakichkolwiek dodatków.

„Praca z uczniami z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego w ogólnodostępnych lub integracyjnych przedszkolu i szkole jest porównywalna, a nierzadko trudniejsza niż w placówkach specjalnych. W jednym oddziale najczęściej umieszczane są dzieci i uczniowie z różnymi deficytami i niepełnosprawnościami, coraz częściej również z zaburzeniami psychicznymi. Nauczyciele narażani są na agresję fizyczną ze strony dzieci i uczniów, którzy biją, kopią, gryzą” – czytamy w interpelacji.

Tym bardziej, że  – na co zwracają uwagę autorzy pisma - nauczyciele przedmiotów po ukończeniu studiów, nie mają przygotowania do pracy z uczniami z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego i nie są finansowo motywowani do doskonalenia w tym zakresie.

TAGI
KOMENTARZE19

  • zuzza 2022-10-06 13:28:06
    Każdy przypadek jest indywidualny i mówię to jako osoba z niepełnosprawnością (fizyczną), która znała temat z pierwszej i n-tej ręki. Jeśli np. agresywne zachowanie danego ucznia niepełnosprawnego/chorego/z zaburzeniem wynika biologicznie z jego stanu zdrowia, a nie wychowania - i leki/terapie są na... dany czas średnio skuteczne, to integracja nie jest możliwa.  rozwiń
  • czechu 2022-08-14 16:06:08
    Do Monia: no właśnie skrajne przypadki.....
  • Monia 2022-08-14 10:26:31
    Piszę o przypadkach skrajnych typu zaburzenia społeczne objawiające się skrajną agresją lub autoagresją. O różnego typu zespołach chorobowych objawiających się autoagresją, defekowaniem, pluciem i agresją wobec nauczycieli i kolegów. Uwierz wiem co piszę. Takie dzieci potrafią obrzydzić naukę... każdemu koledze w klasie. Chciałbyś aby Twoje dzieci lub wnuki musiały uczyć się w takich warunkach. Ciekawe czy jak rodzic przyjdzie z pretensjami, ze jego dziecko jest notorycznie ciągane za włosy czy opluwane to też powiesz, że w ten sposób uczy się tolerancji? Nie upilnujesz wszystkich dzieciaków. Pracuję w takiej klasie i rodzice dzieci w normie mają dość tolerancji tylko dla jednej grupy. Twierdzą, że taka nauka nie jest z korzyścią dla ich dzieci. Zabierają dzieciaki z klasy i awanturują się o spokojne warunki nauczania. Nie chciałbyś zobaczyć takiego pokazu tolerancji na wywiadówce. Wzywania co chwila kuratora z powodu dzieci , które ewidentnie powinny być w ośrodku szkolno wychowawczym a nie mają nawet orzeczenia, bo mama czy tato uważają, że to inne dzieci są problemem, bo nie potrafią się dostosować. Podsumowując - każdy kij ma dwa końce.  rozwiń

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!