Partnerzy portalu

Wcześniejsze emerytury nauczycielskie – tak, tylko jakie?

Wcześniejsze emerytury nauczycielskie – tak, tylko jakie?
Wielu nauczycieli myśli o odejściu na wcześniejszą emeryturę z art. 88 Karty nauczyciela (fot. Shutterstock / Zdjęcie ilustracyjne) ).
Według wiceministra Dariusza Piontkowskiego projekt ustawy przywracającej uprawnienia nauczycieli do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę będzie gotowy w maju. Sam przepis ma wejść pod koniec 2024 r. - To za późno - twierdzą nauczyciele. Art. 88 KN jest potrzebny już teraz.
  • MEiN zapowiada, że przygotuje projekt ustawy przywracającej art. 88 Karty nauczyciela na maj.  
  • Pokażcie nam wreszcie ten projekt, a chętnie o nim podyskutujemy - twierdzą związkowcy.
  • Wcześniejsza emerytura powinna być dostępna już teraz - od strzału - mówią nauczyciele.

Po wielokrotnych zapowiedziach Ministerstwa Edukacji i Nauki nikt już chyba nie wątpi, że resort przygotuje projekt ustawy przywracającej możliwość przechodzenia na wcześniejszą emeryturę przez nauczycieli. Po raz kolejny padła też data majowa. I podczas gdy pierwsza tego typu informacja wzbudziła wielkie emocje po stronie związków zawodowych, spowodowane głównie słowami, że wszystko zostało już z nimi ustalone, teraz nie wzbudziły one większej emocji.

- Niech faktycznie ten projekt się pojawi - a będziemy o nim dyskutować - mówił Roman Laskowski, członek prezydium Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” w wywiadzie dla PortalSamorzadowy.pl.

Nikt jeszcze nie wie, na jakich zasadach nauczyciele mieliby przechodzić na wcześniejszą emeryturę

Podobnie podchodzą do tego inni związkowcy - zarówno przedstawiciele Związku Nauczycielstwa Polskiego, jak i Forum Związków Zawodowych, którzy uczestniczą w pracach Zespołu ds. statutu zawodowego pracowników oświaty przy MEiN. Chcą wiedzieć, co w tym projekcie będzie. A więc, na jakich zasadach nauczyciele mieliby korzystać z przywileju art. 88 Karty nauczyciela. Jednak mimo upływu czasu resort żadnych konkretów w tej sprawie jeszcze nie podał. Natomiast z informacji o dyskusjach prowadzonych niejako na marginesie spotkań zespołu niewiele można wywnioskować.

Wiadomo tylko, że przewidywana wcześniejsza emerytura byłaby na żenująco niskim poziomie, którego związkowcy nie chcą nawet powtarzać.

- W sprawie emerytur jeden z ekspertów ministerstwa powiedział: - Bierzcie, co dają. My akurat nie jesteśmy za tym, żeby brać, co dają. Chcemy wiedzieć, co dają - komentowała ostatnie spotkanie zespołu Barbara Belicka, wiceprzewodnicząca Wolnego Związku Zawodowego „Forum - Oświata”. I dodaje: - Prowadzenie tych rozmów bez konkretów nie ma sensu. Czekamy na ofertę, jak to ma wyglądać. Wtedy będziemy się do tego odnosić.

Podobne oczekiwania mają wobec ministerstwa przedstawiciele ZNP. Jeszcze pod koniec ub. roku wiceprezes Baszczyński wskazywał, że MEiN wciąż nie odpowiada na pytania, na jakich zasadach ta emerytura miałaby być wypłacana - starych czy nowych. I ile ona właściwie świadczenia dawałaby nauczycielom.

MEiN oferuje nauczycielom Niderlandy zamiast konkretów

Arkadiusz Boroń, prezes Okręgu Małopolskiego ZNP, pytany o to, co właściwie ministerstwo oferuje nauczycielom, stwierdza krótko - Niderlandy. Niczym Zagłoba królowi Karolowi Gustawowi.

- Jestem przekonany, że zapowiadana przez resort ustawa w tej sprawie to nieuczciwa oferta, dlatego, że jej przepisy mają wejść dopiero w przyszłym roku. Jeżeli minister grałby uczciwie, to położyłby projekt i powiedział: procedujemy go teraz i dajemy przed wyborami. Natomiast tego z jakichś powodów nie robi, projektu nikt nie zna i tak naprawdę nie wiadomo, czy znajdzie się w sejmie przed wyborami - mówi prezes Boroń.

Nauczyciele chcą mieć możliwość wyboru wcześniejszej emerytury (fot. shutterstock).
Nauczyciele chcą mieć możliwość wyboru wcześniejszej emerytury (fot. shutterstock).

Podkreśla jednocześnie, że związek poprze każdą propracowniczą inicjatywę, ale chciałby wiedzieć, o jakich kwotach tu mowa.

- Jeżeli ustawodawca nam zaoferuje możliwość przywrócenia art. 88 i odchodzenia na emeryturę po 30 latach pracy, w tym 20 przy tablicy, to my to oczywiście poprzemy. Diabeł tkwi jednak w szczegółach, których jeszcze nie znamy. Nie wiemy, jak te emerytury miałyby być liczone. Wiadomo, że przy krótszym stażu pracy ta emerytura nie będzie wysoka. Ale nie o to chodzi, żeby wysłać kogoś na emeryturę w wysokości np. 1800 zł. Więc oczywiście my taką ofertę przeanalizujemy - mówi.

Jego zdaniem problem wcześniejszych emerytur jest sztucznie rozdmuchany, bo odsetek nauczycieli, który się na nie wybiera, wcale nie jest duży. Natomiast to, czego oczekują nauczyciele, to godne i wysokie płace.

Nauczyciele chcą mieć możliwość skorzystania z art. 88, chcą mieć alternatywę

Nie zmienia to faktu, że nauczyciele chcą mieć taką możliwość, a niektórzy wprost domagają się przywrócenie art. 88 KN. I to nie od roku szkolnego 2024/2025, jak chce ministerstwo, ale już teraz.

- Jako nauczyciel chciałbym mieć możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę, bo tego wszystkiego mam już dosyć. Były zmiany i to rozumiem - bo wymusza je polityka, gospodarka, społeczeństwo, życie, ale obecny sposób traktowania nauczycieli jest uwłaczający - mówi Marek Mendel, dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej w Kościeliskach, wiceprezes Niezależnego Związku Zawodowego „Oświata Polska”.

Podkreśla, że nauczyciele mają w sobie złość. Złość, która jest podsycana wypowiedziami ludzi niezwiązanych z branżą, również rodziców, typu - czego wy właściwie chcecie. Mówicie tylko o pieniądzach. Tylko że prawda jest taka, że te pieniądze są w każdym momencie niewystarczające i to nie tylko, gdy chodzi o nauczycieli, ale w ogóle o oświatę.

- Jeżeli jako dyrektor muszę zrezygnować z zakupu oprogramowania do nauczania włączającego dla szkoły, bo zestaw podstawowy na rok kosztuje 6 tys. zł, to o czym my mówimy. Ja w życiu w szkole nie wydałem jednorazowo - poza zakupem monitora dofinansowanego z programu „Moja tablica” - takiej kwoty. Taka jest nasza rzeczywistość. Ludzie mają tego po prostu dość. Gros koleżanek i kolegów - również u mnie w szkole - przekroczyła już 55 lat i czeka na możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę - mówi.  

Podkreśla przy tym, że te osoby mają świadomość, że będzie to niska emerytura, ale przemawia za nią święty spokój.

Środowisko ma pełną świadomość tego, że emerytura z art. 88 będzie niska

Jacek Ślósarz, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Myślenicach również jest przekonany, że świadomość, iż wcześniejsza emerytura nie będzie wysoka, nie przeszkodzi nauczycielom w podjęciu decyzji. Każdy będzie starał się jakoś to uzupełnić – pracując na ½ etatu czy to w punkcie sprzedaży, czy w nawet stróżówce, bo lepiej na tym wyjdzie niż w szkole.

- No chyba, że coś się zmieni w podejściu do zarobków nauczycieli - stwierdza. - Na razie jednak trwa tylko takie bełtanie brudnej wody. Związkowcy chodzą do ministerstwa na spotkania, po których Solidarność milknie, a ZNP bez ogródek stwierdza, że rozmowy były o niczym. Minister zapowiada, że ta emerytura będzie, a nic się nie dzieje.

- Tymczasem nauczyciele chcą mieć tę wcześniejszą emeryturę już teraz, „od strzału”. Chcą wiedzieć na czym stoją. Chcą mieć możliwość wyboru, gdy ta sztuczna górka uczniów (czyli te dwa nadmiarowe roczniki) w szkole minie i zaczną się redukcje. Teraz np. mam w ZSO 10 pierwszych klas i oddział przygotowawczy dla Ukraińców, za chwile będę miał dziewięć klas pierwszych i oddział dla Ukraińców, no więc jest góra. Ale na następny rok planowanie czterech czy pięciu klas pierwszych może być przesadą. Ta sytuacja będzie czyścić szkołę z ludzi starszych, przed emeryturą, tak jak teraz w podstawówkach. Katastrofa pojawi się również z tego powodu, że obecnie - ze względu na niskie zarobki - ludzie mają zerową motywację, żeby pracować w szkole. Oni pójdą na emeryturę, bo po co pracować, jak można mieć tę samą nędzę na emeryturze - wskazuje.

Przywrócenie przywileju nie oznacza, że wszyscy od razu z niego skorzystają

Zdaniem Jacka Rudnika, zastępcy dyrektora Szkoły Podstawowej nr 11 w Puławach, przywrócenie art. 88 KN to również przywrócenie przywileju, który został nauczycielom odebrany.

Nadmiarowe roczniki szybko znikną ze szkół  ponadpodstawowych. Wtedy zaczną się zwolnienia (fot. shutterstock).
Nadmiarowe roczniki szybko znikną ze szkół ponadpodstawowych. Wtedy zaczną się zwolnienia (fot. shutterstock).

- Zacząłem prace w 1991 r., kiedy ten artykuł obowiązywał. Kiedy podpisywałem umowę o pracę, zostało mi niejako obiecane, że po 30 latach, jeśli będę chciał, będę mógł przejść na tę emeryturę. W 2008 r. ten przywilej mi zabrano i nie mogę. Muszę pracować do ukończenia 65. roku życia, chyba że zdecyduję się na świadczenie kompensacyjne. Nie oznacza to, że chciałbym z tego przywileju skorzystać. Mam już 32 lata pracy i na emeryturę się nie wybieram, ale gdyby coś porobiło się z moim zdrowiem, to chciałbym mieć taką możliwość - wyjaśnia.

Jego zdaniem, takie jest oczekiwanie zdecydowanej większości nauczycieli. Chodzi o przywrócenie samej możliwości, a nie o to, żeby od razu na tę emeryturę przechodzić. Jest też przekonany - podobnie jak dyrektor Mendel czy Jacek Ślósarz, że gdy pojawi się taka możliwość, skala odejść nie będzie masowa.

Nie da się przywrócić starego systemu emerytalnego, ale o dofinansowaniu świadczenia trzeba pomyśleć

Nasi rozmówcy nie podzielają też poglądu, że warunki przejścia na wcześniejszą emeryturę mają być takie, jak obowiązywały przed 2009 r., bo tego postulatu nie da się zrealizować.

- Nic dwa razy się nie zdarza, pisała Wisława Szymborska. To nierealne podejście. Przecież żyjemy w zupełnie innym otoczeniu - komentuje Jacek Ślósarz.

Zdaniem Jerzego Ewertowskiego, członka prezydium KSOiW NSZZ „Solidarność”, tego nie sposób pogodzić starego i nowego systemu, bo niby jak, według jakich kryteriów?

- Nie ma co mieszać systemów. System ma być jeden czytelny, jednolity. Obecny kapitałowy. Kto będzie chciał iść wcześniej, musi się liczyć z konsekwencjami, że będzie miał niższe świadczenie. I koniec - kwituje Jerzy Ewertowski.

Nie oznacza to, że związkowcy zamierzają się godzić na wszystko. Według nich MEiN musi znaleźć jakąś formę wspierania nauczycieli, którzy będą chcieli na tę wcześniejszą emeryturę odejść.

- Dlatego czekamy na ofertę ministerstwa - mówi Arkadiusz Boroń.

Wygląda na to, że na tym głównie skupiać się będą dalsze rozmowy. Bo tu związkowcy mówią jednym głosem.

TAGI
KOMENTARZE97

  • Miłka 2023-04-01 13:36:20
    Jakich związkowców wybieracie to tak macie. Wyrazili zgodę na ustalone prawo emerytalne po 30 latach pracy. A teraz??? Och, ach... teraz co za "waleczność". Ale u nich w portfelach zawsze wszystko się zgadza.
  • Gienek 2023-03-28 13:45:34
    ja robie od lat kolonie tez bym poszedł zamiast jedengo turnusu zrobił 3
  • Geronim 2023-03-27 22:00:36
    Dla zatrudnionych przed 1999r to nie był przywilej , tylko prawo do wczesnej emerytury, .... dla zatrudnionych po 1999r to może być przywilej... zwróćcie prawo do wczesnej emerytury, tym komu ona się należy zgodnie z prawem, ponieważ byli zatrudniani na starych zasadach. W szkole trzeba zrobić miejs...ce młodym, a nie dziadkom i babciom... emeryci na wczesnej emeryturze, jak będzie brakować kadry, na pewno będą wstanie kontynuować pracę na pół etatu, niektórzy więcej... spora część chce zarabiać kasę i nadgodziny i ani myśli o wczesnej... pis jak taki praworządny, niech natychmiast przywróci prawo do wczesnej emerytury zatrudnionym do 1999.  rozwiń

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!