Partnerzy portalu

Włodarze apelują do MEN: Szkoła wymaga troski. Szantaże są niedopuszczalne

Włodarze apelują do MEN: Szkoła wymaga troski. Szantaże są niedopuszczalne
Samorządowcy apeują do MEN by nie zastraszać dyrektorów, nauczycieli i uczniów (fot. poznan.pl)
Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak i jego zastępca odpowiedzialny za oświatę zaapelowali do ministra edukacji i nauki o zaprzestanie działań mających na celu zastraszenie nauczycieli, rodziców i uczniów.
  • Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak i jego zastępca Mariusz Wiśniewski apelują do ministra o wycofanie się z akcji mających zastraszać dyrektorów, nauczycieli i uczniów polskich szkół, a zaangażowanie się w tworzenie przestrzeni do dialogu.
  • Podkreślili, że polska szkoła wymaga troski i wsparcia w tworzeniu edukacji dla przyszłości, edukacji kreatywnej, otwartej na świat, nowoczesnej i czerpiącej z doświadczenia minionych pokoleń pedagogów.
  • Wszelkie formy szantażu są w demokratycznym państwie niedopuszczalne, a wymuszanie na dyrektorach szkół przekazywania informacji o uczniach i nauczycielach wyrażających w czasie wolnym swoje poglądy w ramach konstytucyjnych uprawnień źle wróży współpracy pomiędzy ministerstwem a społecznością szkolną - zaznaczyli.

W apelu prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak i jego zastępca Mariusz Wiśniewski wyrazili niepokój związany z tonem wypowiedzi ministra o przyszłości edukacji i z "kierowanymi do dyrektorów szkół wytycznych odnoszących się do dyscyplinowania nauczycieli angażujących się w sprawy społeczne".

Włodarze miasta apelują do ministra o "wycofanie się z akcji mających zastraszać dyrektorów, nauczycieli i uczniów polskich szkół, a zaangażowanie się w tworzenie przestrzeni do dialogu". Podkreślili, że polska szkoła wymaga troski i wsparcia w tworzeniu "edukacji dla przyszłości, edukacji kreatywnej, otwartej na świat, nowoczesnej i czerpiącej z doświadczenia minionych pokoleń pedagogów".

"Wszelkie formy szantażu są w demokratycznym państwie niedopuszczalne, a wymuszanie na dyrektorach szkół przekazywania informacji o uczniach i nauczycielach wyrażających w czasie wolnym swoje poglądy w ramach konstytucyjnych uprawnień źle wróży współpracy pomiędzy ministerstwem a społecznością szkolną" - napisali prezydenci.

Apel prezydenta i wiceprezydenta Poznaniado ministra edukacji i nauki (fot. poznan.pl)
Apel prezydenta i wiceprezydenta Poznaniado ministra edukacji i nauki (fot. poznan.pl)

Samorządowcy zaznaczyli, że szkoły powinny być wolne od polityki, ale dodali, że są one także miejscem, "w którym młode pokolenie powinno mieć przestrzeń do dyskusji o ważnych sprawach społecznych, obywatelskich czy gospodarczych".

"Tworzenie atmosfery zastraszania i nagonki nie wpływa pozytywnie na wzajemne zaufanie i budowanie relacji" - podkreślili.

Czytaj też: Czarnek o konsekwencjach wobec nauczyciel: To nie zastraszanie

Zwrócili się do ministra "o zaprzestanie działań mających na celu zastraszenie nauczycieli, rodziców i uczniów - oni mają prawo do formułowania własnego zdania i dyskutowania o ważnych dla nich kwestiach. Szkoła jest środowiskiem, gdzie każdy uczeń powinien czuć się bezpiecznie i uczyć się wyrażania swoich myśli w atmosferze szacunku i zrozumienia".

Od 22 października w całym kraju trwają protesty przeciwników zaostrzania prawa aborcyjnego. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r., zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z ustawą zasadniczą. Przepis straci moc wraz z publikacją wyroku TK.

W ub. tygodniu rzeczniczka prasowa resortu edukacji Anna Ostrowska przekazała, że ministerstwo ma sygnały, iż "niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach". "Naszym obowiązkiem jest natychmiastowa reakcja na takie informacje" - napisała.

"Jeżeli potwierdzi się, że niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach lub sami brali w nich udział, powodując zagrożenie w czasie epidemii i zachowując się w sposób uwłaczający etosowi ich zawodu, będą wyciągnięte konsekwencje przewidziane prawem. Nie ma także naszej zgody na zachęcanie dzieci oraz młodzieży do chuligańskich i wulgarnych zachowań. Nie ma zgody na to, aby uczniowie zachowywali się w taki sposób" - przekazała Ostrowska.

TAGI
KOMENTARZE3

  • Doradca 2020-11-14 16:27:13
    Włodarze niech skrupulatnie zbiorą dane w swoich gminach, powiatach itd., o uczniach, którzy mają problemy techniczne z nauczaniem zdalnym i robią wszystko, aby im pomóc. Niestety pandemia szaleje i otwieranie w takiej sytuacji szkół, to bezsensowne, a szczególnie przed świętami i feriami. ...  rozwiń
  • Rodzic 2020-11-13 09:57:24
    Włodarze obiecali że zwrócą nauczycielom pieniądze za czas strajku, jak było wszyscy wiemy
  • draka 2020-11-13 09:32:18
    "Włodarze" niech się zabiorą do rzetelnej pracy na rzecz wyborców, a nie zajmują się jakimiś bzdurami. Ministerstwo Edukacji wie, co robi i nie potrzebuje żadnych podpowiedzi ze strony gmin.

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!