Grzegorz Puda: jestem w dyspozycji premiera i prezesa
"Mam nadzieję, że to, co się udało zrobić, będzie procentowało mojemu następcy. (…) Zostawiam resort z budżetem zwiększonym rok do roku o 20 procent. To bardzo dużo środków finansowych. To duże wyzwanie, żeby to w przyszłym roku wydać" - powiedział minister Puda.
Wyraził też nadzieję, że jego następca "będzie kontynuował dużą część rozpoczętych projektów, między innymi wszystkie te, które znalazły się w Polskim Ładzie dla polskiej wsi, by rolnikom żyło się lepiej". "Trzymam za niego kciuki, trzymam kciuki za polskie rolnictwo, by mogło ono korzystać z tych środków finansowych" - powiedział.
Puda, mówiąc o swojej najbliższej przyszłości, zaznaczył, że należy do osób, które nie lubią zbyt długo wypoczywać. "Z pewnością, jeśli będzie taka możliwość, będę się gdzieś realizował. Pozostaję posłem PiS" - podkreślił. Pytany przez PAP, czy widzi siebie w resorcie rolnictwa, na przykład na stanowisku wiceministra, odparł: "To są decyzje polityczne. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, to jestem do dyspozycji i mogę kontynuować" - powiedział.
Minister Puda we wtorek rano uczestniczył w przekazaniu samorządowcom z południa województwa śląskiego czeków na granty w ramach programu "Cyfrowa gmina". Kończąc spotkanie dziękował im za dotychczasową współpracę. "Myślę, że kiedy spotkamy się następnym razem, też będziemy współpracować, w takiej, czy innej formie" - dodał.
Grzegorz Puda pochodzi z Bielska-Białej. W połowie lipca 2019 r. został powołany na stanowisko sekretarza stanu w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju. Tę samą funkcję pełnił później w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, które powstało w wyniku przekształcenia Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju. Od 23 lipca 2019 r. był również pełnomocnikiem rządu do spraw organizacji Światowego Forum Miejskiego w 2022 r. w Katowicach. 6 października ub.r. został ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Czy Polaków będzie stać na mieszkania? Zobacz najnowszą debatę
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.