Łódzcy radni przyjęli budżet miasta. Deficyt sięgnie 259 mln zł

- Na ostatniej w tym roku sesji Rady Miejskiej w Łodzi po kilkugodzinnych obradach za przyjęciem budżetu zagłosowało trzydziestu radnych Koalicji Obywatelskiej i SLD. Przeciwko było ośmiu radnych z klubu PiS.
- Dochody zamykają się kwotą 4 mld 461 mln zł - wyższą niż w budżecie uchwalonym w ubiegłym roku o 12,2 proc.
- Planowane wydatki sięgną 4 mld 720 mln zł; w stosunku do budżetu uchwalonego na 2018 r. wzrosną o ponad 15 proc..
Według skarbnika miasta Krzysztofa Mączkowskiego, który na sesji w czwartek przedstawił autopoprawki do ogłoszonego wcześniej projektu budżetu Łodzi, deficyt w miejskim budżecie - wynikający głównie ze zwiększenia wydatków majątkowych - osiągnie 259 mln zł. Jako "bardzo wysoki" ocenił Mączkowski poziom nadwyżki operacyjnej, czyli dodatniej różnicy między bieżącymi dochodami i bieżącymi wydatkami. Ten wskaźnik, mający istotne znaczenie przy ocenie przez agencje ratingowe i organy nadzoru, wyniesie w 2019 r. 334 mln zł (rok temu - 275 mln zł).
Szef klubu Koalicji Obywatelskiej Mateusz Walasek (PO) zwrócił uwagę, że przyjęty budżet jest częścią szerszego i wieloletniego planu, który realizuje wybrana przez łodzian na kolejną kadencję prezydent Hanna Zdanowska. Jego zdaniem łodzianie mogą być dumni z takich jego elementów, jak wzrost dochodów, wydatków majątkowych i nadwyżki operacyjnej.

- To wskazuje, że gospodarujemy oszczędnie, nie przejadamy pieniędzy; nawet jeśli miasto ma zaciągnięte kredyty - a je ma - to są one przeznaczane na inwestycje, w dodatku oddziałujące na wielkim obszarze; nie jest to jedna wielka budowla, tylko bardzo wiele rozproszonych działań, np. program "Tramwaj dla Łodzi" to 100 mln zł wydatkowanych na sieć tramwajową w południowo-wschodniej Łodzi, która oddziałuje na całe miasto - wyjaśnił Walasek.
W imieniu klubu SLD radna Małgorzata Moskwa-Wodnicka podsumowała budżet jako realny, dobry, ale nie idealny, bo - jak w każdym gospodarstwie domowym - nie da się zrealizować w ciągu jednego roku potrzeb wszystkich mieszkańców.
"Budżetem dziadowskich rekordów" nazwał proponowaną uchwałę radny Włodzimierz Tomaszewski reprezentujący stanowisko opozycyjnego klubu PiS.
- Coraz większy dług, który jest rekordowy i wciąż niepokoi Regionalną Izbę Obrachunkową, nie dlatego, że jest taki wzrost, lecz dlatego, że nie ma zabezpieczenia zwrotu. Dochodzimy do ściany i jeżeli w ramach tego zaciągania długów nie będzie dobrych inwestycji, nadzoru i dobrego efektu zwrotu poniesionych nakładów, to będziemy mieli problem. Niestety, przejawia się on we wszystkich rankingach i ocenach zewnętrznych miasta. Dług przypadający na mieszkańca Łodzi pod koniec 2019 r. to będzie 4354 zł - i to jest ważna informacja - przekazał Tomaszewski.

Jak dodał, zadłużenie miasta nie powinno przekraczać 60 proc. jego jednorocznych dochodów, a Łódź od 2014 roku permanentnie tę wartość przekracza. - Szczęście dla władzy miasta, że zmieniły się przepisy i z tego przekroczenia nie trzeba już się tłumaczyć - zaznaczył.
Do tych słów odniósł się skarbnik miasta, który zwrócił uwagę, że w ciągu ostatnich 6 lat przyrost długu w porównaniu do wykonanych inwestycji wynosi 20 proc. - To oznacza, że tylko 20 proc. inwestycji finansowanych jest przyrostem długu, natomiast pozostałe powstają ze środków własnych lub unijnych - wyjaśnił.
- Parlamentarzyści już dawno uznali, że wskaźnik 60 proc. w odniesieniu do dochodów jest niesprawiedliwy i nie odzwierciedla zdolności kredytowej miasta. Faktyczną zdolność kredytową miasta odzwierciedla nadwyżka operacyjna, dlatego taki duży nacisk kładziemy na to, by różnica między dochodami bieżącymi a wydatkami bieżącymi była jak największa - dodał Mączkowski.
W budżecie Łodzi na 2019 r. wydatki na inwestycje mają być rekordowe w stosunku do lat poprzednich i przekroczyć 1 mld zł (w 2018 r. przeznaczono na nie 650 mln zł). Główne kierunki inwestowania to transport i łączność, które pochłoną ponad 377 mln zł, gospodarka mieszkaniowa - 299 mln zł, kultura i ochrona dziedzictwa narodowego - 153 mln, administracja publiczna - prawie 80 mln zł, gospodarka komunalna i ochrona środowiska - ponad 45 mln zł.
W przyszłym roku miasto będzie inwestowało m.in. w rewitalizację centrum, Księżego Młyna oraz pałaców Poznańskich i Steinertów, ale także w program Tramwaj dla Łodzi, obejmujący m.in. budowę 11 km linii tramwajowych, w termomodernizacje szkół i przedszkoli, budowę Centrum Komiksu w EC1, domów kultury i muzeów, rewitalizację parku Helenów i w parki kieszonkowe.
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.