Nawet 70 proc. podwyżki. Dziurawy parasol nad odbiorcami ciepła

W wielu polskich miastach większość mieszkańców korzysta z ciepła systemowego - z elektrociepłowni i ciepłowni. Na zdjęciu elektrociepłownia w Gdyni (Fot. PGE Energia Ciepła)
Mimo przyjęcia przez Sejm kolejnych przepisów ograniczających podwyżki cen ciepła, mogą one wzrosnąć ponad 40 proc. O ile, co postulują władze Unii Miasteczek Polskich, rząd nie obniży - do końca 2023 r. - stawki VAT na ciepło systemowe do 8 proc.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
- W czwartek Sejm uchwalił nowe przepisy, ograniczające wzrost cen ciepła. Zakładają one, że niezależnie od źródła ciepła, jego ceny nie mogą wzrosnąć o więcej niż o 40 proc. (w porównaniu do cen z końca września 2022 r.).
- Ale - jak zauważa Unia Miasteczek Polskich - ta zmiana nie uwzględnia faktu, że w zeszłym roku stawka VAT na to ciepło była obniżona do 5 proc., a od 1 stycznia znów wynosi 23 proc.
- Ta 23-proc. stawka zostanie naliczona od dużo wyższych niż wcześniej cen ciepła. To zaś sprawi, że wzrost tych cen w wielu przypadkach będzie dużo wyższy niż 40 proc. Stąd postulat Unii Miasteczek Polskich, by VAT na energię cieplną obniżyć do końca tego roku do 8 proc.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU SAMORZĄDOWEGO
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE1