Partnerzy portalu

Siewierz: Kilka tysięcy rocznych raków błotnych czeka na odłowienie

  • PAP
  • 12 listopada 2021 - 12:31
Kilka tysięcy raków błotnych wyhodowano w zbiorniku przy Ośrodku Edukacji Leśnej w Siewierzu w ramach prowadzonego od roku programu restytucji tego gatunku. Raki ze stada podstawowego w grudniu rozpoczną drugie gody, a młode osobniki docelowo trafią do innych stawów i jezior regionu.
Europejski Kongres Gospodarczy
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.

Realizowany przez leśników z Nadleśnictwa Siewierz program restytucji raka błotnego prowadzony jest przy udziale Zespołu Parków Krajobrazowych Woj. Śląskiego oraz dzięki opiece naukowej i wsparciu Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.

W końcu listopada zeszłego roku do siewierskiego zbiornika wypuszczono przywiezione z Mazowsza 42 raki: 18 samców i 24 samice. Szacowano wówczas, iż w dobrych warunkach następne pokolenie może liczyć nawet po 400 młodych raków od każdej samicy. Już wiosną tego roku było widomo, iż grudniowe gody przebiegły brawurowo. Potwierdził to przeprowadzony w ostatnim czasie kontrolny odłów.

"Odłowiliśmy kilkadziesiąt młodych osobników, sprawdzając ich kondycję, w tym m.in. ich wielkość i żywotność" - wyjaśnia opiekun naukowy programu, dr Witold Strużyński z Katedry Biologii Środowiska Zwierząt Wydziału Nauk o Zwierzętach warszawskiej SGGW. Badania potwierdziły większy od spodziewanego przyrost rocznych raków. Natomiast stado podstawowe szykuje się do kolejnych godów.

"Dziś jesteśmy w przededniu kolejnych raczych godów i nie chcemy przeszkadzać. Samice - jak sprawdziliśmy - są przygotowane do kolejnego rozrodu, za miesiąc nastąpi składanie jaj. Zapewnienie im spokoju to ogromna wartość, której nie chcemy zaprzepaścić" - powiedział dr Strużyński.

W kolejnym sezonie ma rozpocząć się odławianie i przenoszenie raków do innych zbiorników, zarówno w Nadleśnictwie Siewierz, jak i w innych jednostkach Lasów Państwowych - w tym do Nadleśnictwa Rudziniec, gdzie od wielu lat prowadzony jest program małej retencji. Jego celem jest renowacja lub budowa zbiorników zatrzymujących wodę w lesie.

"Od początku zależało nam, aby projekt nie był lokalnym przedsięwzięciem w ramach Nadleśnictwa, ale dał początek przywracaniu raka błotnego, a w przyszłości również raka szlachetnego środowisku w całym woj. śląskim" - wyjaśnia szef Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach Damian Sieber.

Realizatorzy programu zakładają, że pierwsze odłowy rozpoczną się na przełomie sierpnia i września 2022 r. - wówczas w zbiorniku będą już trzy pokolenia raka błotnego. "Odłowimy zeszłoroczne pokolenie, które będzie już naprawdę sporych rozmiarów, jednocześnie nie dorównując osobnikom ze stada podstawowego" - tłumaczy dr Strużyński.

Część raków z 2021 r. pozostanie w zbiorniku na tzw. remont stada podstawowego. Chodzi o to, aby je sukcesywnie odmładzać, co da stadu gwarancję ciągłości. Pozostałe raki trafią do wybranych zbiorników - takich, gdzie nie ma drapieżnych ryb ani konkurencji ze strony inwazyjnych raków pręgowatych i sygnałowych, mogących być nosicielami tzw. raczej dżumy. Trzeba też sprawdzić, czy w pobliżu nie ma norek amerykańskich czy wydr, dla których rak jest przysmakiem.

Leśnicy i naukowcy zakładają, że pokolenie wyhodowane w 2022 r. zostanie przeniesione do innych zbiorników późnym latem lub wczesną jesienią 2023 r.; później cykl będzie się powtarzał. Stan raków wypuszczonych do wytypowanych zbiorników będzie monitorowany, aby ocenić, które stawy czy jeziora w przyszłości mogą być rezerwuarem tego gatunku.

Jeszcze na początku lat 70. ub. wieku rak powszechnie występował w zbiornikach i ciekach wodnych. Zanieczyszczenia wód oraz racza dżuma przywleczona z Ameryki wraz z introdukowanymi w Polsce rakami pręgowatymi i sygnałowymi, doprowadziły do wyginięcia rodzimych gatunków. Dziś zarówno rak błotny, jak i rak szlachetny, są pod ochroną i figurują w Polskiej Czerwonej Księdze zagrożonych gatunków.

W ocenie dr. Strużyńskiego, już dziś można ocenić, iż siewierski eksperyment jest sukcesem, a stado podstawowe z pewnością jest wystarczające dla restytucji raka błotnego w regionie. Z liczącego 42 osobniki stada podstawowego pozyskano kilka tysięcy młodych raków. Nadchodząca zima może zweryfikować te szacunki, ale z pewnością nie zakłuci przedstawionego kalendarza restytucji gatunku.

Rak błotny dorasta do 30 cm, zwykle jednak osiąga połowę tej długości. Jest mniej wymagający od raka szlachetnego, preferuje stojące wody z mulistym dnem.

KOMENTARZE0

Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!