Stocznia Crist w Gdyni zwodowała dwa mega bloki statków dla francuskiego odbiorcy
Zwodowane w gdyńskiej stoczni bloki są w pełni wyposażone w standardzie gotowego statku (w pełni wymalowane, zamontowane urządzenia, wyposażone we wszelkie instalacje statkowe).
"Blok V34 o masie 9,5 tys. ton, wymiarach 142x43m oraz blok M34 o masie blisko 11 tys. ton, wymiarach 171x40m to największe mega bloki statków pasażerskich, jakie są budowane w Europie i najprawdopodobniej na świecie" - wyjaśniła Kulczycka.
Mega blok o numerze roboczym V34, który odpłynął do Francji, to część statku pasażerskiego dla jednego z największych armatorów - firmy MSC. Statek o nazwie MSC Euribia będzie jednym z największych pasażerskich statków na świecie. Będzie to jednostka hybrydowa zasilana na paliwo lekkie (z niską zawartością związków siarki, a więc przyjazne dla środowiska) oraz LNG.
Część budowana przez Crist to śródokręcie wraz z częścią siłowni, gdzie zostały już zainstalowane specjalistyczne rurociągi do przesyłu paliwa gazowego, w kolejnym etapie zostaną zainstalowane ogromne zbiorniki LNG.
"Budowa mega bloków statków pasażerskich z częściami maszynowymi, w jakich specjalizuje się Crist, jest porównywalna z budową w pełni wyposażonych statków" - wyjaśniła Kulczycka.
Jak podała, wodowanie miało miejsce we wtorek.
Projekt w liczbach: łączna masa około 9.500 ton, 30 km rurociągów (wszelkiego typu: od stalowych, nierdzewnych, po miedziane, plastikowe z włókna szklanego oraz wysoce specjalistyczne LNG), 100.000 metrów kwadratowych malowanych powierzchni, 800 ton wszelkiego typu urządzeń.
Stocznia Crist powstała w 1990 r. początkowo jako spółka dwóch osób fizycznych, a od 2010 r. funkcjonuje jako spółka akcyjna. W 2009 r. Crist kupił tereny po byłej Stoczni Gdynia.
Gdyńska firma produkuje m.in. wyspecjalizowane urządzenia hydrotechniczne oraz jednostki pływające dla największych światowych odbiorców. Jako jedyna stocznia w Europie zbudowała już trzy jednostki do stawiania i serwisowania morskich farm wiatrowych.
Czy Polaków będzie stać na mieszkania? Zobacz najnowszą debatę
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.