Uruchomiono bezpłatne przejazdy taksówkami na leczenie dla chorych onkologicznie
Jak podkreśliła w poniedziałkowym komunikacie Fundacja Alivia, w czasie epidemii chorzy na raka boją się o swoje życie i zdrowie podwójnie. Pacjenci onkologiczni z obniżoną odpornością, szczególnie podczas immunoterapii, chemioterapii i radioterapii, to grupa wyjątkowo narażona na zachorowania wirusowe. W czasie epidemii kluczowy jest rygor higieniczny oraz unikanie kontaktów ze światem zewnętrznym - chorzy nie powinni m.in. korzystać z transportu środkami masowej komunikacji. Tymczasem dla wielu z nich jest to jedyny sposób, by dotrzeć na badania lub leczenie.
"Z wynikami badań musiałam jechać do Warszawy. W pociągach były tłumy. Ja - pacjentka, z grupy zagrożonej - w 8-osobowym przedziale? Bałam się kupić bilet. Nie wiedziałam co mam robić, przeżyłam koszmar. Skończyło się na tym, że pojechałam taksówką za prawie 2 tys. zł. Teraz muszę jechać do Gliwic na konsultacje. Nocne pociągi są odwołane, autobus to niebezpieczeństwo. Jestem w grupie ryzyka. Znów taksówka? Leczyć się trzeba, ale mnie na to nie stać!" - opowiadała jedna z podopiecznych fundacji.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU SAMORZĄDOWEGO
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.