Zaobrączkowano blisko 300 piskląt gniazdujących na południu Polski
We wtorek zaobrączkowano młode bociany w Chełmie Śląskim, gdzie zimą energetykom udało się odbudować zniszczone gniazdo. Ptaki zaakceptowały nowe lokum i doczekały się młodych. Ich wtorkowe obrączkowanie było okazją do podsumowania dotychczasowych działań w zakresie ochrony bocianów, które często lokują gniazda na słupach energetycznych.
"Na naszej sieci energetycznej znajduje się około 2,2 tys. gniazd bocianich, w tym ponad 600 na terenie woj. Śląskiego. Dbamy o te miejsca, ponieważ zależy nam na bezawaryjnej dostawie energii do klientów, a zaniedbane, przerośnięte gniazdo może stanowić zagrożenie dla pracy sieci" - wyjaśniła Ewa Groń, rzeczniczka dostarczającej prąd na południu Polski spółki Tauron Dystrybucja.
Co roku jesienią i zimą energetycy przeprowadzają przegląd bocianich gniazd. Prace przy ich oczyszczaniu z nadmiaru budulca, poprawie konstrukcji i budowie ochronnych platform na słupach energetycznych można wykonać tylko w okresie, kiedy ptaków nie ma w gniazdach. Latem, gdy bociany składają jaja i wychowują młode, do gniazd nie należy się zbliżać. Wyjątkiem jest obrączkowanie, które najczęściej dotyczy młodych ptaków. Energetycy współpracują w tym zakresie zarówno z lokalnymi Dyrekcjami Ochrony Środowiska, jak i ornitologami.
Badacze ptaków zakładają im obrączki, aby uzyskać możliwie największą liczbę informacji o każdym osobniku. Poznanie bocianich zwyczajów i potrzeb jest istotne dla zachowania gatunku. Jednak obrączkowanie ma też duże znaczenie dla spółki dystrybucyjnej, bo wiele ptaków odchowuje potomstwo właśnie w gniazdach na infrastrukturze energetycznej.
Zakładanie obrączek i obserwacja ptaków to naukowa metoda badawcza stosowana od ponad stu lat. Pozwala zdobywać wiedzę o bocianach. Jest całkowicie bezpieczna dla ptaków, pod warunkiem, że realizują ją wykwalifikowani fachowcy, w odpowiedni sposób i we właściwym czasie. Bocianie pisklęta powinny mieć w momencie obrączkowania ok. 4-6 tygodni. Ich wiek ocenia się po dokonaniu pomiaru długości dzioba, który we wskazanym wieku powinien mierzyć ok. 13 cm.
Zwykle bocianom zakładane są dwie obrączki - metalowa i plastikowa. Na obrączce wytłoczony jest skrócony adres centralnej stacji obrączkowania oraz niepowtarzalny kod literowo-cyfrowy. Jest on pewnego rodzaju numerem pesel ptaka, a wszystkie informacje o tym osobniku przypisane do nadanego mu przy obrączkowaniu numeru, który pozwala zidentyfikować go przy powtórnym schwytaniu lub obserwacji, nawet po wielu latach. Porównując zebrane informacje naukowcy zdobywają wiedzę o sposobie przemieszczenia się danego ptaka, długości życia, posiadanym potomstwie i innych aspektach jego biologii.
"Dzięki takiej akcji obrączkowania, jak ta realizowana przy wsparciu energetyków, możemy założyć obrączki i pozyskać dane statystyczne na temat piskląt, zweryfikować ich kondycję, liczebność, udzielić pomocy, gdy tylko jest taka potrzeba" - wyjaśnił rzecznik Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach Łukasz Zych.
Gniazdo w Chełmie Śląskim, gdzie wykluły się zaobrączkowane we wtorek młode bociany, w końcu stycznia spadło na ziemię, zrywając linię energetyczną. Przez kilka godzin prądu nie miało 23 odbiorców. Upadek całkowicie zniszczył gniazdo; ponowne umieszczenie go na słupie nie było możliwe, tym bardziej, że nie miało wcześniej specjalnej platformy. Gdy okoliczni mieszkańcy upewnili energetyków, że do gniazda co roku przylatują bociany, szybko zdecydowano o jego odbudowie.
Wspólnie z ornitologiem energetycy upletli podstawę nowego gniazda. Materiał, czyli gałęzie - grubsze na podstawę i cieńsze do wplecenia - dostarczyły lokalne władze. Upleciony przez energetyków stabilny fundament gniazda bociany nadbudowały dodatkowym materiałem - giętkimi gałęziami, witkami po obwodzie oraz centralnie darnią i suchymi źdźbłami traw. Wiosną w gnieździe pojawiły się młode.
Bocian biały jest w Polsce objęty ścisłą ochroną gatunkową i wymaga ochrony czynnej, polegającej głównie na zabezpieczeniu miejsc lęgowych. W Polsce gniazduje ok. 45-50 tys. par tych ptaków. Ponad 60 proc. z nich zakłada swoje gniazda na słupach energetycznych. Na przełomie stycznia i lutego wyruszają z żerowisk w Afryce i wracają do Europy. Pokonują nierzadko ok. 10 tys. km. Do celu docierają wiosną.
Rząd szykuje nowy podatek. Co się w nim znajdzie? Rozmawiamy z ministrem Patkowskim
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.