Szef MEN: kształcenie na odległość ma pewne mankamenty - stąd decyzja o powrocie dzieci do szkół

studenci na studia!, 2020-09-26 14:14:15

Młodzi ludzie oprócz studiowania chcą się także spotykać, mieć możliwość widzenia się( choćby nawet z tymi nieszczęsnymi maseczkami) nawzajem. Kształcenie zdalne to tragedia antyczna, dużo więcej nauki, znacznie mniej zrozumienia treści materiału - paraliż. Dla wykładowców i prowadzących zajęcia forma zdalna jest wygodna, gdyż posiadając dużo wcześniej dostęp do materiałów po prostu wysyłają co potrzeba żakom, w tym zadania do domu i wskazują termin, w którym chcą by zadanie zostało wykonane. Problem polega jednakże na tym, że skrzynka pocztowa ulega zasypaniu ogromem materiałów do nauki, do przyswojenia w domu - to nie poprawia bynajmniej efektywności kształcenia, a tylko degraduje zdolności przyswajania wiedzy. Z wykładami to jeszcze nic takiego( ci, którzy chodzili i na bieżąco widzieli i słyszeli to mili prościej się uczyć, bo im było łatwiej jak fizycznie byli na auli) ale ćwiczenia, konwersatoria, laboratoria, warsztaty - to wszystko powinno być w tradycyjnej formie, to znaczy z koniecznością fatygowania się na uczelnie - nie po to budynki są by sale w nich świeciły pustkami. Zaliczenia(kolokwia) i egzaminy naturalnie, że przy użyciu optymalnej i uniwersalnej wersji - czyli kartka i długopis. Zdalne nauczanie zniechęca do nauki a nie zachęca, nie ma motywacji, gdyż nie ma się tego poczucia fizyczności spotkania, a każdy jest mniej lub bardziej ale spragniony kontaktu. Człowiek jest istotą społeczną, a tym bardziej młody, spragniony jest kontaktu rówieśniczego, to jasne.

• 4
• 0
• ODPOWIEDZ