Minister o roli samorządów w KPO: „Byłem bardzo ostrożny, żeby nie narobić kłopotu”

- W „Rządowej ławie” pytamy dlaczego centralna dystrybucja i wspieranie gospodarki po pandemii blisko 60 miliardami euro będzie skuteczniejsza.
- Samorządy ruszają właśnie z nowym Regionalnym Programem Operacyjnym. - To skumulowałoby się razem z KPO. Obawialiśmy się pewnego rodzaju zatoru w tej sprawie – tłumaczy decyzję Buda.
- W rozmowie z wiceministrem funduszy i polityki regionalnej również o tym jakich korekt w KPO domagała się od Polski Komisja Europejska, o gotowej ustawie wdrożeniowej oraz dlaczego Polski Ład jest i będzie nadrzędną strategią dla rządu.
- Krajowy Plan Odbudowy jest uzgodniony z Komisją Europejską i czekamy w zasadzie tylko na jego zatwierdzenie. Komisja robi to sukcesywnie w przypadku pozostałych państw, więc i na nas za chwilę przyjdzie pora. Później przejdzie to przez Radę Europejską, a potem wraca KPO na poziom krajowy, do realizacji – wylicza Waldemar Buda.
Ministra pytamy o ostatnie słowa Jana Olbrychta, posła do Parlamentu Europejskiego, który w wywiadzie dla Gazety Wyborczej mówił o uwagach Komisji do polskiego KPO. Według jego informacji Komisja zwracała uwagę, że polski program miał nie spełniać unijnych wymogów m.in. w kwestiach klimatycznych i cyfrowych.
- Uczestniczyłem w 30 spotkaniach z Komisją Europejską i żadne nie dotyczyło niespełniania wskaźników, o których tutaj mowa – wyjaśnia wiceminister, ale przyznaje, że korekty w polskim dokumencie były: - One dotyczyły tego, że jak mamy zapisaną reformę, to trzeba ją umieścić w czasie i pokazać jej etapy. Tutaj były dyskusje w którym kwartale, którego roku zrealizujemy konkretne zadania. To wymagało precyzyjnego „skalendarzowania” postępów w harmonogramie KPO.
Dodaje, że było to istotne ze względu na półroczne cykle płatności z Funduszu Odbudowy:
- Chcieliśmy się zobowiązać do takiej dynamiki jaka jest realna, żeby później płynność przekazywania środków była satysfakcjonująca.
Mniej samorządu w odbudowie państwa
Z długiej listy 37 zadań, które miały realizować samorządy województw, rząd zaakceptował zaledwie trzy. Będą to: wsparcie przedsiębiorstw, inwestycje w gospodarkę wodno-kanalizacyjną oraz zagospodarowanie przestrzenne
Wiceministra Budę pytamy dlaczego rząd nie chciał, by to samorządy decydowały o większej części gospodarczego planu odbudowy kraju po pandemii.
- Wcale nie jest takie proste realizowanie przez samorządy KPO, ponieważ to są zupełnie inne środki. Tu nie ma sytuacji, w której wydatkujemy, certyfikujemy i wysyłamy do Komisji i następuje zwrot tych środków. Te reformy mają charakter ogólnokrajowy. My jako państwo będziemy musieli sobie z tą sytuacja poradzić, ale z punktu widzenia samorządów byłby to wielki problem, by mieć ogląd na sytuację we wszystkich regionach równocześnie. Samorządy muszą mieć świadomość, że te środki są zupełnie inne niż te środki z Polityki Spójności – odpowiada.
Zobacz całą rozmowę o KPO z Waldemarem Budą, wiceministrem funduszy i polityki regionalnej:
Wiceminister tłumaczy, że w rządzie bano się urzędniczych zatorów spowodowanych z startem nowego Regionalnego Programu Operacyjnego
- Myślę, że byłoby to bardzo trudne do skoordynowania przez samorządy i one podejmowałyby tu bardzo duże ryzyko. Ja mając świadomość, że samorządy nie do końca wiedzą o mechanizmie wdrażania KPO byłem bardzo ostrożny, żeby im kłopotu po prostu nie narobić – wyjaśnia Waldemar Buda.
Ustawa wdrożeniowa gotowa
Pomimo wcześniejszych zapowiedzi wiceministra nie udało się w maju przygotować kluczowej dla KPO ustawy wdrożeniowej. Prace nad nią w Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego dobiegły końca i tym tygodniu ma być zgłoszona do wykazu prac legislacyjnych rządu.
- Ona pod koniec tygodnia będzie dostępna do publicznej wiadomości. Ta ustawa będzie połączona razem z wdrożeniem Polityki Spójności, czyli będzie to ustawa do wdrożenia zarówno KPO jak i środków z Umowy partnerstwa i Polityki spójności – podkreśla wiceminister funduszy i polityki regionalnej.
Polskie nadrzędne nad europejskim
W okresie "postcovid" mnożą się programy, plany i strategie – o różnych zakresach, horyzontach czasowych, celach, na poziomie krajowym i unijnym. Polski Ład i Krajowy Plan Odbudowy to najbardziej dobitny przykład. Brak koordynacji tych programów, mógłby skutkować nieefektywnym wykorzystaniem europejskich środków. Czy rząd ma to na uwadze? Co będzie dla niego strategicznie ważniejsze?
- Mógłby pan redaktor chcieć usłyszeć, że Krajowy Plan Odbudowy jest najważniejszy i jest to dokument strategiczny. Nie. Ja jednak umniejszam jego rolę względem Polskiego Ładu. To jest dokument gospodarczo strategiczny, bo oparty o Strategię na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. To dla mnie jest klucz do rozwoju Polski – uzasadnia w „Rządowej ławie” wiceminister Waldemar Buda.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.