Autobusy elektryczne w mniejszych gminach? Problem leży gdzie indziej

Włodarze gmin wiejskich i miejsko-wiejskich mają problem z interpretacją znowelizowanej ustawy o elektromobilności. Wątpliwości dotyczą tego, czy i jakie obowiązki spoczywają na nich, jeśli chodzi o osiągnięcie procentowych udziałów pojazdów elektrycznych w posiadanych flotach w sytuacji, gdy... nie mają zorganizowanego transportu zbiorowego. Prawdziwym problemem mieszkańców mniejszych gmin jest wykluczenie transportowe.

• - Samorządowcy boją się, że wprowadzając transport publiczny, będą musieli zaangażować środki w bardzo drogi przecież transport elektryczny - stwierdził na posiedzeniu zespołu parlamentarnego Mateusz Izydorek, prezes Blue Ocean Business Consulting.
• - W dużych miastach z kilkumiliardowymi budżetami elektryczny transport może z powodzeniem funkcjonować, gorzej w mniejszych gminach. Później jest problem z utrzymaniem - zauważył Patryk Hałaczkiewicz, zastępca burmistrza Kątów Wrocławskich.
• Wielu mieszkańców terenów wiejskich wybiera dla swoich dzieci szkoły, które znajdują się blisko ich miejsca pracy. – To katastrofalna informacja z punktu widzenia przyszłych pokoleń – ocenił Jakub Majewski, prezes Fundacji Prokolej.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU SAMORZĄDOWEGO

• KUP DOSTĘP
• ZALOGUJ SIĘ

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Podobał się artykuł? Podziel się!