Ciemne strony zasady 10H. Budować nie mogą też mieszkańcy i samorządy

- Mamy uzbrojoną działkę, gotowy projekt, 3 mln zł dotacji, ale nic nie możemy zrobić - mówi wójt Płużnicy Marcin Skonieczka (Fot. Gmina Płużnica)
- Zasada 10H miała zablokować elektrownie wiatrowe. Zablokowała jednak także rozwój budownictwa mieszkaniowego na obszarach wiejskich - alarmuje Marcin Skonieczka, wójt gminy Płużnica (woj. kujawsko-pomorskie), która bezskutecznie próbuje rozpocząć budowę budynku wielorodzinnego.
- Zasadę 10H wprowadziła tzw. ustawa odległościowa, uchwalona w 2016 r. Określa ona minimalną odległość między wiatrakami a budynkami mieszkalnymi jako równą 10-krotności wysokości wiatraka.
- Przepis ten miał chronić mieszkańców, ale wylał dziecko z kąpielą praktycznie uniemożliwiając inwestorom stawianie elektrowni wiatrowych. Po latach nawet samorządy wnioskują o zliberalizowanie tych zapisów.
- - Mieszkańcy wsi zostali ukarani za to, że w okolicach ich posesji wytwarzana jest zielona energia. Wiele gmin dostało dotacje na budynki wielorodzinne, ale nie może rozpocząć budowy, ze względu na obowiązujące obostrzenia - podkreśla Marcin Skonieczka, wójt gminy Płużnica. - To ludzie sami najlepiej wiedzą, gdzie chcą postawić swój dom i co im przeszkadza, a co nie.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU SAMORZĄDOWEGO
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE3
-
Fenomen
2023-01-14 22:32:49
Gmina weźmie kasę inwestor również a co ludzie będą z tego dostaną? Kompletnie nic artykuł sponsorowany przez lobby wiatrakowe. Zniszczenie krajobrazu,zachodnie koncerny zrobi kasę a zwykli ludzie będą cierpieć . Ani kroku wstecz .
-
tezantypisior
2023-01-13 21:41:52
To sobie podejdź do takiego wiatraka na odległość 500 m. Wtedy zrozumiesz że efekt niekonczoncego się pociągu po jakimś czasie spowoduje że zacznie Cię szlag trafiać
-
Antypisior
2023-01-13 17:12:48
U mnie w gminie chciali postawić wiatraki już 10 lat temu , wpływy do budżetu były by ok 2 mln zł przy 15 mln budżecie to stare głupie babki pisowskie zablokowaly