Czy grozi nam ściekowy blackout? Infrastruktura wodno-ściekowa zaczyna się starzeć

Przepompownie, oczyszczalnie i urządzenia energetyczne trzeba odnawiać średnio co kilkanaście lat. Teraz brakuje na to pieniędzy (fot. wikipedia_ Mateuszgdynia/CC BY-SA 4.0)
Jak wygląda na progu 2022 roku polska gospodarka ściekowa? Czy nowe regulacje dotyczące osadów zmienią coś w funkcjonowaniu oczyszczalni? Czy wobec braku środków na inwestycję i kwestionowanie odliczeń na amortyzację przez Wody Polskie grozi nam ściekowy blackout? Rozmawiamy z dr. inż. Tadeuszem Rzepeckim, prezesem Zarządu Tarnowskich Wodociągów i przewodniczącym Rady Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie.
- Ponad 90 proc. ścieków komunalnych generowanych w Polsce oczyszczanych jest do poziomu, z którym natura poradzi sobie sama bez znaczących skutków ubocznych dla biocenozy rzek w Polsce.
- Pozostaje jednak problem ścieków z terenów słabo zurbanizowanych, gdzie ekonomicznie nie da się uzasadnić budowy kanalizacji zbiorczej.
- Nowe regulacje w zakresie osadów ściekowych spowodują, że trzeba będzie przebudować wiele instalacji stabilizacji osadów. Zdaniem Tadeusza Rzepeckiego efektem powinno być powstanie co najmniej kilkudziesięciu instalacji regionalnych, które będą świadczyły akceptowalne cenowo usługi.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU SAMORZĄDOWEGO
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE0
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.