Koniec nielegalnych zrzutów do rzek. Wyloty zostaną zatkane

- Przystąpiliśmy do czopowania nielegalnych wylotów, żeby już teraz te wyloty przestały być czynne. Wyloty mają być zlikwidowane i prowadzone są w tej sprawie odpowiednie procedury. Chodzi o uzyskanie decyzji, która pozwoli Wodom Polskim je rozebrać - fizycznie zlikwidować - powiedział Krzysztof Woś.
- Od momentu ubiegłorocznej katastrofy wiele ośrodków badało i nadal próbuje wyjaśnić sytuację, która spowodowała śnięcie ryb na tak dużą skalę. Dzisiaj wiemy, że istnieje duże prawdopodobieństwo, ocierające się wręcz o pewność, że była to złota alga, czyli glon który zaczął rozwijać się w rzece Odrze - zaznaczył.
- Dodatkowo dołożyły się jeszcze ekstremalne warunki pogodowe: były to wysokie temperatury powietrza, niskie przepływy, które były wynikiem dłuższych okresów bezopadowych. To spowodowało, że ta alga, która jest dosyć wrażliwa, wydziela niekorzystnych toksyny, które są zabójcze dla ryb - wyjaśnił.
Wody Polskie przystąpiły do czopowania nielegalnych wylotów do rzek
Krzysztof Woś podczas zorganizowanej przez Śląskie Centrum Wody w Uniwersytecie Śląskim konferencji "Rzeka Odra 2022 - co wiemy o katastrofie ekologicznej" zaznaczył, że od 2021 r. Wody Polskie prowadzą przeglądy wszystkich wylotów, zwłaszcza tych, które zrzucają do wód powierzchniowych wody poprodukcyjne lub ścieki komunalne. W całym kraju do tej pory skontrolowano prawie 27 tys. tego typu wylotów, w tym 6160 w Odrze.
Jak mówił, Wody Polskie podjęły próbę identyfikacji nielegalnych wylotów (bez pozwolenia wodnoprawnego, albo bez pozwolenia na realizację ich jako urządzeń wodnych) z podmiotami gospodarczymi i osobami fizycznymi, poprzez lokalne samorządy. "Nie udało nam się tego ustalić, w związku z tym przystąpiliśmy do czopowania tego typu wylotów, żeby już teraz od razu te wyloty przestały być czynne" - wskazał.
Dodał, że wyloty te mają być zlikwidowane i prowadzone są w tej sprawie odpowiednie procedury; chodzi o uzyskanie decyzji, "która pozwoli Wodom Polskim je rozebrać - fizycznie zlikwidować".
Złote algi spowodowały katastrofę na rzece Odrze
Woś zaznaczył, że od momentu ubiegłorocznej katastrofy wiele ośrodków badało i nadal próbuje wyjaśnić sytuację, która spowodowała śnięcie ryb na tak dużą skalę. "Dzisiaj wiemy już więcej na temat tego co się wydarzyło. Dzięki raportowi, jaki został opublikowany przez zespół ekspertów i naukowców, który działał przy Ministerstwie Klimatu i Środowiska wiemy, że istnieje duże prawdopodobieństwo, ocierające się wręcz o pewność, że była to złota alga, czyli glon który zaczął rozwijać się w rzece Odrze" - powiedział.
"Generalnie jest to glon, który lubi wodę zasoloną, a woda w Odrze była jest i jeszcze na pewno przez jakiś czas będzie wodą zasoloną. Do tego, z tego co wiemy i pamiętamy, dodatkowo dołożyły się jeszcze ekstremalne warunki pogodowe: były to wysokie temperatury powietrza, były to niskie przepływy, które były wynikiem dłuższych okresów bezopadowych. To spowodowało, że ta alga, która jest dosyć, jak się okazuje, wrażliwa, wydziela w okolicznościach dla siebie niekorzystnych toksyny, które, jak się okazało, są zabójcze dla ryb" - przypomniał.
Istnieje kilkanaście różnego rodzaju gatunków złotej algi
Przyznał jednocześnie, że jest to "bardzo złożony, ale też wymagający przypadek, który musi być bardzo dogłębnie zbadany". Jak dodał, istnieje kilkanaście różnego rodzaju gatunków złotej algi, "która posiada swoją specyfikę i w różny sposób przy różnych okolicznościach reaguje na organizmy żywe - w ten sposób ona się broni, a inne organizmy w tym momencie jest w stanie zabić".
W Wodach Polskich od 1 stycznia br. działa całodobowy numer telefonu, gdzie przyjmowane są zgłoszenia od służb, ale także od każdego obywatela, który stwierdzi jakieś nieprawidłowości. Powstają raporty dobowe, na podstawie których Wody Polskie informują o zidentyfikowanych zdarzeniach.
Wody Polskie współpracują z Głównym Inspektorem Ochrony Środowiska z Instytutem Ochrony Środowiska i z Instytutem Meteorologii i Gospodarki Wodnej, by komunikaty pokazywały nie tylko stan ilościowy rzeki, ale też jakościowy, czyli stan fizykochemiczny wody.
W trakcie konferencji zaplanowano m.in. referat "Katastrofa ekologiczna - próba oceny potencjalnych przyczyn zjawiska", przygotowany przez dziesięciu autorów z różnych instytucji.
Czy Polaków będzie stać na mieszkania? Zobacz najnowszą debatę
-
Agata
2023-03-25 22:34:54
Odra, Wisła, a co z małymi rzeczkami płynącymi przez niewielkie miejscowości? Przecież wody z tych rzeczek wpływają do większych, a następnie do głównych rzek w Polsce. Czy Wody Polskie będą się przyglądały tym małym ciekom wodnym? Mieszkam w niewiielkiej miejscowości i wiem, że ogromna ilość ściekó... rozwiń
-
Jarl Bischek
2023-03-25 02:51:51
Duże prawdopodobieństwo ocierające się wręcz o pewność. To akurat nie ma nic wspólnego z naukową terminologią. A teoria o algach jest bardzo wygodna dla rządu. Ale nawet rząd nie mapewności chociaż prawdopodobieństwa ociera się jak ryby na tarle.