Koniec roweru miejskiego w Poznaniu. Mieszkańcy przesiedli się na własne cztery kółka

Poznański Rower Miejski przechodzi do historii (fot. UMP)
Już za kilka dni, bo o północy z 30 listopada na 1 grudnia zakończy się kolejny sezon Poznańskiego Roweru Miejskiego. Będzie to zarazem ostatni dzień funkcjonowania systemu po prawie 11 latach. Miliony, które co roku miasto przeznaczało na utrzymanie sieci stacji, zostaną przekazane na rozwój infrastruktury rowerowej.
- System Poznańskiego Roweru Miejskiego uruchomiono w 2012 r., by przekonać mieszkańców, że może on być dobrym środkiem transportu - wygodnym, zdrowym, ekologicznym i ekonomicznym.
- Cel został osiągnięty. Poznań ma najwyższy w Polsce zmierzony udział podróży rowerem. W ciągu kilku lat ruch rowerowy w stolicy Wielkopolski zwiększył się ponad dwukrotnie.
- Stało się tak również za sprawą inwestycji w infrastrukturę rowerową, na którą miasto chce przeznaczać środki dotychczas przeznaczane na finansowanie roweru miejskiego.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU SAMORZĄDOWEGO
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE3
-
lepsze rozwiązanie cz.3
2022-11-26 17:50:29
Jest naprawdę niebywała okazja aby wszystko powróciło do normy, gdzie komórka była jedynie komórką - zwykłą czy to 2G czy 3G do krótkiej rozmowy i sms-owania a internet był tam gdzie pierwotnie jego miejsce - w domu oraz miejscu pracy w komputerze i najlepiej przewodowy. Zamiast sztucznie kreować za... rozwiń
-
lepsze rozwiązanie cz.2
2022-11-26 17:49:51
Jest idealna ku temu pobudka - mianowicie walka z fonoholizmem i siecioholizmem jaki wywołały smartfony - nigdy więcej smartfonowych zombie na ulicach - tego widoku nie będzie. Ludzie ten krok na pewno bardzo by docenili - nie chcemy być zakładnikami tego by pobierać jakieś aplikacje, zakładać ciągl... rozwiń
-
lepsze rozwiązanie cz.1
2022-11-26 17:49:20
Najbardziej właściwy byłby powrót budek telefonicznych - kto wie czy nie byłoby to krokiem awangardowym, wywołującym pewien resentyment i jedynym w swoim rodzaju aby takie budki z powrotem montować w miastach, w których można by było za rozmowę płacić drobnymi albo kartą abonamentową imienną doładow... rozwiń