Nie mówmy o odpadach, lecz o surowcach. Potrzebne inwestycje

Zdaniem Artura Pielecha obecny kryzys energetyczny przyspieszy inwestowanie w odzysk surowców.
– Koszt surowców pierwotnych jest dzisiaj tak duży, że nie stać nas na nieodzyskiwanie surowców z tego, co zostało już raz przetworzone. Wszystko wskazuje na to, że powinniśmy przyspieszyć, ale przyspieszymy, jeżeli nie będziemy mieli barier administracyjnych – dodaje.
Pielech podkreśla, że luka inwestycyjna w dziedzinie gospodarowani odpadami istnieje od zawsze i się nie zmniejsza, wręcz przeciwnie, a sektor wymaga ciągle nowych instalacji, nowych rozwiązań i nieustannego inwestowania. Zgadza się z opinią, że na te inwestycyjne zaniedbania znacznie większy wpływ mają problemy administracyjne niż finansowe.
– Nie ma tematu braku finansowania. Mamy tak dużo różnych źródeł finansowania, od NFOŚiGW po banki komercyjne, że na dobry projekt pieniądze się zawsze znajdą – zaznacza prezes FBSerwis. Zdaniem Artura Pielecha największą przeszkodą w budowaniu nowych instalacji są ramy administracyjne i różnego rodzaju pozwolenia.
Czytaj też: Rozszerzona odpowiedzialność producentów to tylko wstęp do gospodarki cyrkularnej
– Gdy trzeba z pomysłem zaczynać od zera, to mówimy o okresie nawet siedmiu lat. Dzisiaj są to po prostu wieki. W momencie, gdy skończymy taką inwestycję, może się okazać, że już na starcie jest ona przestarzała i powinniśmy ją modernizować – ocenia prezes FBSerwis.
Takie absurdy zdaniem naszego rozmówcy uniemożliwią rozwój gospodarki obiegu zamkniętego.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.