Nowelizacja ustawy o czystości i porządku w gminie. Wszyscy pytają co dalej

Projekt zakłada umożliwienie obliczania poziomu recyklingu także za rok 2020 nadal metodą odnoszącą się do czterech frakcji odpadów, a nie wszystkich wytworzonych (fot. odpady.torun.pl)
Ministerstwo Klimatu przedstawiło projekt zmian w ustawie o czystości i porządku w gminie. To pierwsza część zmian, jak podkreśla resort – te najpilniejsze. W rozmowach z ekspertami i samorządowcami można odnieść wrażenie, że liczba dokonanych w ostatnich latach nowelizacji sprawiła, iż kolejne – w tym i dzisiejsza (12 października) - przyjmowane są bez większych emocji.
- Do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów trafił projekt ustawy o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz niektórych innych ustaw.
- Nowela zakłada m.in. zniesienie limitu 30 procent odpadów, które mogą zostać poddane spalaniu. - Z naszego punktu widzenia to bardzo złe rozwiązania, chociaż samorządy w większości będą zadowolone - mówi Paweł Głuszyński z Towarzystwa na Rzecz Ziemi, które przeciwstawia się budowie spalarni
- Projekt zakłada umożliwienie obliczania poziomu recyklingu także za rok 2020 nadal metodą odnoszącą się do czterech frakcji odpadów, a nie wszystkich wytworzonych.
Czy Polaków będzie stać na mieszkania? Zobacz najnowszą debatę

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU SAMORZĄDOWEGO
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE4
-
Odpowiedzialny
2020-10-13 11:57:00
odpowiedzialny-inwestor.pl/2020/10/12/spalarnie-odpadow-chca-zarabiac-kosztem-zdrowia/
-
zdziś
2020-10-13 10:50:11
Do Spalarek: To nie do końca prawda ale fakt spalają dużo. Realizują swoje poziomy recyklingu a resztę palą, tylko wybudowali tych spalarni zdecydowanie za dużo i muszą ściągać odpady z innych krajów żeby nie zamknąć od razu kilku nie potrzebnych spalarni.
-
Spalarek
2020-10-13 00:38:43
Pan Paweł niech jedzie protestować do Finlandii, Szwecji czy Norwegii...tam się spala ponad 50% odpadów. No może niech poprotestuje przed spalarnią w swoim mieście?