Personel szpitalny też choruje. Czy wrócą autobusowe linie medyczne?

Ze specjalnej linii funkcjonującej między wrocławskim uniwersytetem medycznym i szpitalem klinicznym korzysta średnio kilkadziesiąt osób dziennie (Fot. MPK Wrocław)
Z całego niemal kraju płyną informacje o niewystarczającej liczbie lekarzy i pielęgniarek do opieki nad pacjentami chorymi na COVID-19. Niedobór kadry wynika częściowo z faktu, że chorują również ci, którzy tej pomocy na co dzień udzielają. Wiosną w niektórych miastach funkcjonowały specjalne linie autobusowe, mające zapewnić bezpieczny dojazd personelowi medycznemu, ale zlikwidowano je pod koniec wiosny lub latem, kiedy pandemia osłabła. Sprawdziliśmy, czy w obecnej sytuacji zostaną przywrócone; a może uruchomione zostaną nowe?
- Jako pierwszy wczesną wiosną linie medyczne uruchomił Gorzów Wielkopolski. W jego ślady poszły Kraków i Jaworzno. W żadnym z tych miast oferta specjalna nie utrzymała się jednak dłużej niż trzy miesiące.
- JST i przewoźnicy zadeklarowali gotowość ich przywrócenia. Gotowość jest nadal, gorzej z przywracaniem. – Wiosną połączenia aglomeracyjne były ograniczone, a przewoźnicy prywatni praktycznie nie jeździli. Teraz jest inaczej – mówi Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie.
- Póki co nie słychać, aby do zorganizowania linii medycznych przymierzały się inne samorządy. Kilka tygodni temu wprawdzie zdecydował się na to Wrocław, ale na nieco innych zasadach i w innym zakresie.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU SAMORZĄDOWEGO
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE0
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.