Polska gmina będzie drugim Neapolem. "Od września nie odbieramy śmieci"

Czy Goleniów będzie drugim Neapolem? (fot. PGK Goleniów)
Ulotkę informującą o tym, że od września od mieszkańców nie będą odbierane odpady kolportuje samorząd w Goleniowie. Przyczyna? Konsekwentne odrzucanie przez radnych uchwał o podwyżce opłat za odbiór i zagospodarowanie odpadów. Goleniowianie płacą 12 złotych od osoby, a efekt jest taki, że w tym roku w odpadowym budżecie brakuje 9 milionów złotych.
- W gminie Goleniów stawka za odbiór odpadów to 12 zł - jedna z najniższych w Polsce.
- Rada Miejska od dwóch lat nie wyraża zgody na podwyższenie opłat.
- Tylko w tym roku w systemie zagospodarowania odpadów brakuje prawie 9 mln złotych.
Czy Polaków będzie stać na mieszkania? Zobacz najnowszą debatę

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU SAMORZĄDOWEGO
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE6
-
henryk
2021-07-15 12:05:03
Brakującą kwotę powinni zapłacić włodarze wraz z radnymi. To są zaniedbania kilkuletnich rządów w tej gminie. A wyjście było proste : co roku podwyższać opłatę za wywóz śmieci . Dzisiaj nie wiedzą jak z tego wybrnąć A śmieci no cóż za Urzędem Gminy duży plac więc mieszkańcy powinni tam zacząć skład... rozwiń
-
Witold Potęga
2021-07-09 22:05:55
Gmina to są jej mieszkańcy. Samorząd obejmuje mieszkańców. Radni powinni być łącznikami, w znacznie mniejszej liczbie, a nie decydentami. Radni powinni być raczej ekspertami. Powinni oczywiście dysponować eksperckimi kompetencjami. Każdą decyzję powinno poprzedzać się rozważeniem skutków, zakomuniko... rozwiń
-
Glandot
2021-07-08 20:54:08
Racja. Gmina jest odpowiedzialna za sprawność funkcjonowania usług. Co się stało i kiedy jak brakowało 1,000 złotych? A później 10,000 złotych? A później.....? Gmina czekała żeby zaszokować i zmusić ludzi do płacenia? Może "gmina" musi być bardziej odpowiedzialną za "swoją pracę... rozwiń