Powrotnicy nie chcą już domu na przedmieściach. Centrum miasta jest lepszym miejscem do życia?

Przedmieścia przez dekady stawały się coraz powszechniejszym wyborem, bo tam ziemi było więcej i była tańsza. (fot. Øyvind Holmstad/ CC BY-SA 4.0, wikipedia)
Przedmieścia polskich miast w ostatnich latach zostały zabudowane osiedlami. Czy to spełnienie marzeń o życiu we własnym domku, czy raczej smutna konieczność? Ile osób decyduje się na ruch odwrotny, czyli powrót do miast? O tym rozmawiamy z dr hab. Katarzyną Kajdanek z Uniwersytetu Wrocławskiego, autorką książki "Powrotnicy. Reurbanizacja w perspektywie przebiegu życia".
- - Od ponad dwóch dekad osiedla podmiejskie w Polsce rozwijają się niezakłócenie. Sprzyjają temu luźne ramy planowania przestrzennego, słabość polityki mieszkaniowej i dynamika cen mieszkań, ale także norma kulturowa, w której własny dom zajmuje poczesne miejsce - uważa wrocławska socjolożka, dr hab. Katarzyna Kajdanek.
- W swojej książce "Powrotnicy. Reurbanizacja w perspektywie przebiegu życia" opisuje doświadczenia osób, które dokonały jednak decyzji o powrocie do miast.
- Jej zdaniem ludzie w Polsce mają nikły wybór, jeśli chodzi o sytuację mieszkaniową. Od wielu lat do dyspozycji jest albo samodzielny zakup ziemi i budowa (tańsza pod miastem), albo zakup mieszkania od dewelopera. To sprawia też, że aż 44 proc. Polaków między 29 a 34 rokiem życia mieszka nadal z rodzicami...

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU SAMORZĄDOWEGO
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE0
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.