Śmieci z Ukrainy nie trafią do Przemyśla

• Mer Lwowa zaproponował aby śmieci kupił Przemyśl.
• Polskie miasto nie bierze jednak takiej możliwości pod uwagę.
Wieloletnie zaniedbania systemowe dotyczące gospodarowania odpadami sprawiły, że na Ukrainie narasta problem ze śmieciami. Szczególne kłopoty ma Lwów, gdzie nie zbudowano jakichkolwiek instalacji, a odpady wywozi się na wysypiska, która działają już grubo ponad pół wieku. Góry odpadów mają wysokość 60 metrów.
Problem jest poważny, według części mediów istnieje niebezpieczeństwo katastrofy ekologicznej, której skutki moglibyśmy odczuć także w Polsce.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU SAMORZĄDOWEGO
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
-
SS24
2017-02-05 08:54:03
żal czytać co ta swołocz banderowskia robią z naszego lwowa i jego okolic ...ale do czasu UPAdlińskie bydło , jeszcze będziecie (...) w podskokach
-
Starsza
2017-01-31 08:05:37
A co w Rzeszowie mają robić z ukraińskimi śmieciami? U nas straszny smród a żyjemy w lesie na górze a nie w dolinie. A Suchy Las pod Poznaniem, gdzie śmieciowa strategia naukowa, biznes musi pracować razem z nauką, bo my zginiemy.
-
Dobrarada
2017-01-30 15:11:36
Czy to rodzaj pychy, czy to brak rozeznania, czy to ukraińska megalomania . Ludzie na Ukrainie zarabiają pół dolara na godzinę a ich władcy chcą nabywać usługi w Polsce, na które ich nie stać. Dam im radę za darmo: sortować ręcznie odpady i wysyłać do Chin na przerób, może parę groszy dostana z powr... rozwiń