Sosnowiec zapłaci 7 mln zł więcej za prąd?

- Chęciński nawiązał do zapowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Energii, zgodnie z którymi ceny energii miały nie wzrosnąć m.in. dla samorządów.
- "Gdybyśmy mieli te ceny energii, które obiecywało ministerstwo, mieszkańcy naszego miasta byliby bogatsi o ok. 7 mln zł" - powiedział.
- Prezydent Sosnowca powiedział, że wzrost cen energii nie jest jedynym, który dotyka samorządy.
- O energii i energetyce będziemy rozmawiać podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego, który odbędzie się w dniach 13-15 maja w Katowicach pod patronatem Portalsamorzadowy.pl.
Na briefingu w Sosnowcu Chęciński poinformował, że miasto i jego jednostki dostały już pierwsze rachunki za 2019 r. Są one o 50-60 proc. wyższe niż w ub. roku.
"Grożą nam, groziły ogromne podwyżki cen energii elektrycznej - i dla miasta, dla spółek i jednostek. Mieliśmy zapewnienia, że takiego wzrostu cen nie będzie i będą ceny z połowy 2018 r. Niestety te zapowiedzi nie spełniły się" - mówił prezydent Sosnowca.
Jak podał, mimo wartej 15 mln zł inwestycji miasta w wymianę oświetlenia ulicznego i wynikającej z tego redukcji zużycia energii o 24 proc., rachunki z tego tytułu za okres 1 stycznia - 15 lutego br. wyniosły 658 tys. zł, podczas gdy w tym samym okresie ub. roku - 564 tys. zł (wzrost o 17 proc.). Sosnowieckie Wodociągi przy podobnym zużyciu energii zapłaciły w tym okresie 510 tys. zł, podczas gdy rok wcześniej 339 tys. zł.
Miasto Sosnowiec i jego jednostki korzystają z energii kupionej w ramach tzw. grupy zakupowej Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. W przetargu na ten rok osiągnięto średnią cenę netto 301,32 zł za megawatogodzinę; poprzednia średnia cena netto wynosiła 187,64 zł za MWh.
Chęciński nawiązał do zapowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Energii, zgodnie z którymi ceny energii miały nie wzrosnąć m.in. dla samorządów. "Gdybyśmy mieli te ceny energii, które obiecywało ministerstwo, mieszkańcy naszego miasta byliby bogatsi o ok. 7 mln zł, bo o tyle byłyby mniejsze rachunki. W sumie miasto płaci w skali gminy, wszystkich jednostek, ok. 20 mln zł" - wyjaśniał.
"Śląski Związek Gmin i Powiatów dostał pismo z 8 marca, że jeżeli dostajemy rachunki wyższe niż te z 30 czerwca 2018 r., mamy kontaktować się z prezesem Urzędu Regulacji Energetyki, który - zgodnie z ustawą - odpowiedzialny jest za wymierzanie kar przedsiębiorstwom energetycznym, które nie dostosują swoich taryf i cenników do cen z 30 czerwca" - mówił prezydent Sosnowca.
"Oczywiście takie pismo wyślemy, tylko, że jest jeden wielki problem - nie ma rozporządzenia, które mówiłoby, co tak naprawdę mamy zrobić z tymi rachunkami, co mają zrobić przedsiębiorstwa energetyczne, które nie są winne sytuacji" - zaznaczył.
Wskazał, że datą graniczną, która miała kończyć proces legislacyjny w tym zakresie, miał być 1 kwietnia br. Z ustawy z 21 lutego br., zmieniającej ustawę o zmianie ustawy o podatku akcyzowym oraz niektórych innych ustaw, która weszła w życie 20 marca, zniknęła jednak data mówiąca o obowiązku zmniejszenia cen do dnia 1 kwietnia.
W nowelizacji pojawił się natomiast zapis wskazujący, że minister właściwy do spraw energii określi w drodze rozporządzenia sposób wyznaczania obowiązujących 30 czerwca 2018 r. cen i stawek opłat za energię elektryczną dla odbiorców końcowych, a przedsiębiorstwa energetyczne będą miały 30 dni na wprowadzenie zmian.
Czytaj też: ME kontynuuje prace nad projektem rozporządzenia ws. cen prądu
"Dzisiaj nie ma żadnej daty, która mówiłaby, do kiedy ministerstwo ma przygotować wszystkie regulacje określające, co samorządy mają zrobić, gdy mają wyższe ceny prądu. Liczymy więc, że ministerstwo i pan premier dotrzymają słowa dotyczącego cen energii elektrycznej i te ceny będą na poziomie z 30 czerwca 2018 r. Dziś już nie czekamy na wyższe rachunki, tylko dostajemy i płacimy rachunki o ok. 50-60 proc. wyższe, które tak naprawdę płacą mieszkańcy" - zastrzegł Chęciński.
14 marca br. Ministerstwo Energii opublikowało projekt rozporządzenia wykonawczego do ustawy o cenach prądu. Rozporządzenie przede wszystkim zawiera formuły do określenia kwot rekompensat dla sprzedawców prądu za utrzymanie zeszłorocznych cen.
Ustawa z grudnia 2018 r. ustala na 2019 r. ceny dla odbiorców końcowych energii elektrycznej na poziomie ich cenników bądź taryf z 30 czerwca 2018 r. Różnica między ceną zakupu energii a ustaloną ustawą ceną sprzedaży będzie sprzedawcom rekompensowana ze specjalnego funduszu, zasilonego m.in. pieniędzmi ze sprzedaży dodatkowej puli uprawnień do emisji CO2.
W założeniu rozwiązania z rozporządzenia będą obowiązywać wstecznie od 1 stycznia br., a sprzedawcy energii będą musieli się do niego dostosować także wstecznie, czyli rozliczyć się z odbiorcami, jeśli cena, po której sprzedawali od 1 stycznia nie odpowiada tej z ustawy.
W poniedziałek prezydent Sosnowca powiedział, że wzrost cen energii nie jest jedynym, który dotyka samorządy. Jak wyjaśniał, do końca 2017 r. tamtejszy samorząd płacił 6,27 zł za przesyłkę, a obecnie cena ta wynosi 7,80 zł. Dodał, że zapowiedziana już przez Pocztę Polską nowa kwalifikacja wielkości przesyłek przełoży się - w najczęściej używanym rozmiarze, w jakim wysyła się m.in. decyzje podatkowe - na wzrost ceny do 8,50 zł.
"Taki wzrost w umowie, która mamy podpisaną do końca 2020 r., a którą będziemy musieli renegocjować, oznacza dodatkowe 300 tys. zł na samych przesyłkach pocztowych. W 2017 r. za same przesyłki pocztowe wydaliśmy trochę ponad 0,5 mln zł, w 2018 r. - 1 mln zł, a w 2019 r. planujemy 1,5 mln zł" - zaznaczył prezydent Sosnowca.
Czy Polaków będzie stać na mieszkania? Zobacz najnowszą debatę
-
sosnowiczanin od lat
2019-04-02 10:10:31
Trzeba będzie ciąć koszty ale czy samorząd to wytrzyma?. Jakaś inwestycja będzie zagrożona
-
Jan Biedak, CEO PL-US DG
2019-04-02 08:12:03
Panie Arturze - tańszy prąd jest na "wyciągnięcie ręki"... To prąd i ciepło z Instalacji TD4, a przy okazji oszczędności na utylizacji zmieszanej frakcji energetycznej odpadów i mniejszy SMOG... Zapraszam do rozmowy wszystkich samorządowców i przedsiębiorców: jbiedak@plusdg.com... rozwiń