W klasyfikowaniu gruntów powstały mechanizmy prowadzące do korupcji

- Przepisy dotyczące zasad klasyfikacji gruntów wymagają głębokich zmian - uważa NIK (Fot. Adobestock)
- W wielu powiatach klasyfikacja gruntów odbywała się na zlecenie ich właścicieli, a przeprowadzali ją opłacani przez nich gleboznawcy. Prowadziło to do konfliktu interesów - podkreśla Najwyższa Izba Kontroli.
- Najwyższa Izba Kontroli (NIK) sprawdziła sposób klasyfikowania gruntów w 16 powiatach.
- - Działania starostów nie zapewniły prawidłowego wykonywania gleboznawczej klasyfikacji gruntów, a ich nadzór nad prowadzonymi postępowaniami był niewystarczający - ujawnia NIK.
- Istotne nieprawidłowości stwierdzono w większości skontrolowanych starostw i dotyczyły one 73 proc. objętych badaniem postępowań.
- W opinii Izby ustawodawca nie uregulował wymagań kwalifikacyjnych dla gleboznawców.
- Oznacza, to że klasyfikatorem może być dowolna osoba upoważniona przez starostę, co stwarza wysokie ryzyko nieprawidłowego przeprowadzania gleboznawczej klasyfikacji gruntów.
Czy Polaków będzie stać na mieszkania? Zobacz najnowszą debatę

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU SAMORZĄDOWEGO
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE0
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.