Partnerzy portalu

Decyzja ws. lotniska uchylona

  • PAP
  • 5 stycznia 2011 - 16:38
Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska uchyliła w środę decyzję środowiskową w sprawie budowy lotniska regionalnego w gminie Tykocin (Podlaskie). W jej ocenie, brak jest m.in. wystarczającej analizy, jak działalność lotniska wpłynęłaby na obszary objęte ochroną.
Europejski Kongres Gospodarczy
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.

Sprawa została zwrócona do ponownego rozpoznania Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku. W kwietniu 2010 roku wydała ona pozytywną decyzję i to właśnie ona została uchylona w środę.

Bez decyzji środowiskowej inwestor - samorząd województwa podlaskiego - nie może się ubiegać o pozwolenie na budowę lotniska. Uchylenie decyzji oznacza, że wydłużą się procedury związane z przygotowaniem tej inwestycji. By wykorzystać unijną dotację, lotnisko musi powstać do 2015 roku.

Decyzja została uchylona, bo zabrakło w dokumentach m.in. wymaganej prawem analizy wpływu inwestycji na obszary objęte ochroną w ramach sieci Natura 2000.

Brak analizy oddziaływania na obszary Natura 2000, to naruszenie ustawy o ochronie przyrody oraz unijnej tzw. Dyrektywy Siedliskowej. Naruszenie tej dyrektywy byłoby podstawą wniesienia przez Komisję Europejską skargi do Trybunału Sprawiedliwości przeciwko Polsce - wskazała Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.

Pozytywną decyzję środowiskową dla lotniska w gminie Tykocin zaskarżyły organizacje ekologiczne. Uchylając ją, generalna dyrekcja uzasadniła, że utrzymanie jej byłoby "narażaniem bezpieczeństwa ludzi i unijnego dofinansowania".

Lotnisko miałoby być zlokalizowane w okolicach miejscowości Sawino, Bagienki i Saniki, 21 km na zachód od Białegostoku, między dwoma parkami narodowymi: Narwiańskim i Biebrzańskim, które słyną z ptaków i je chronią. W sąsiedztwie są też cztery obszary Natura 2000. Ma to być największa i najdroższa inwestycja realizowana w Podlaskiem dzięki dotacji z UE, z Regionalnego Programu Operacyjnego. Koszty budowy szacowane są na 493 mln zł.

"Budowa lotniska pomiędzy tak cennymi z przyrodniczego punktu widzenia obszarami może nie tylko powodować znaczące oddziaływanie na skupiska ptaków, ale, co równie istotne, stanowić niebezpieczeństwo dla samych operacji lotniczych" - uzasadniła Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.

Prawdopodobieństwo wystąpienia kolizji lądujących i startujących samolotów z ptakami uznano za "znaczne", bo na pobliskich obszarach licznie występują gęsi czy żurawie, a zderzenie z dużymi ptakami może grozić wręcz "katastrofą lotniczą".

Zaznaczono, że brak w dokumentach analizy migracji ptaków na trasach samolotów w obszarach chronionych "dyskwalifikuje wykonane badania". Podkreślono, że koncentracja ptaków wodno-błotnych np. tylko w obszarze Natura 2000 "Dolina Biebrzy" - to 100 tys. osobników, co świadczy o "znacznym prawdopodobieństwie zagrożenia kolizjami" samolotów z ptakami, a to także niebezpieczeństwo dla operacji lotniczych.

"Wielotysięczne stada migrujących ptaków, które każdego roku zlatują się w dolinach Biebrzy i Narwi, grożą katastrofą lotniczą. Celem jej uniknięcia należałoby zamykać lotnisko na czas przelotów ptaków, co z uwagi na rozciągnięty w czasie okres migracji de facto dyskwalifikowałoby możliwość jego użytkowania" - napisano w uzasadnieniu.

Decyzji GDOŚ nie chce na razie komentować samorząd województwa podlaskiego. Rzecznik marszałka Jan Kwasowski powiedział PAP, że marszałek czeka na dokumenty w tej sprawie i dopiero wtedy się do nich odniesie.

Decyzja Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Warszawie o unieważnieniu środowiskowej zgody na budowę podlaskiego lotniska regionalnego w okolicy Tykocina była długo oczekiwana przez środowiska ekologiczne i mieszkańców nadnarwiańskich miejscowości - napisało w wydanym w środę oświadczeniu Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (OTOP).

To jedna z organizacji, które zgłaszały wątpliwości do zasadności lokalizacji lotniska akurat w tym miejscu. "To kolejny przykład uparcie promowanej inwestycji, która przyniosłaby nie tylko zagrożenie dla Narwiańskiego i Biebrzańskiego Parku Narodowego i obszarów Natura 2000 w tej okolicy, ale także poważne ryzyko katastrofy lotniczej w wyniku zderzenia z ptakami" - uważa Ireneusz Mirowski, dyrektor ds. ochrony przyrody w OTOP.

Inny przedstawiciel organizacji, Małgorzata Górska, specjalista ds. ochrony ostoi ptaków w OTOP zwróciła też uwagę, że za raport, na podstawie którego wydano, uchyloną w środę, decyzję środowiskową, Podlaski Urząd Marszałkowski zapłacił 1,8 mln zł.

Jej zdaniem, ów raport "nie daje podstaw do wyboru bezpiecznej lokalizacji lotniska podlaskiego". "Na tak źle przygotowaną inwestycję i ewidentną sprzeczność z unijnymi dyrektywami przyrodniczymi, nie ma też szans na unijne dofinansowanie" - dodała Górska. Według jej oceny, na nowe badania terenowe i znalezienie bezpiecznej lokalizacji dla lotniska potrzeba ponad roku.

KOMENTARZE0

Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!