Elektrownia szczytowo-pompowa koło Bystrzycy Kłodzkiej. Ekolodzy przeciw, a samorząd za

Jedna z istniejących już w Polsce elektrowni szczytowo-pompowych: Porąbka-Żar. Fot. PKL - Polskie Koleje Linowe
W gminie Bystrzyca Kłodzka ma powstać elektrownia szczytowo-pompowa. Byłby to pierwszy od lat nowy tego typu obiekt w Polsce. Ekolodzy już przeciw niej protestują. Władze miasta i gminy są inwestycji przychylne. - To pomoże w rozwoju naszej gminy - argumentują.
- Rząd chciałby, żeby w Polsce powstało sześć nowych elektrowni szczytowo-pompowych. Ma w tym pomóc specustawa ułatwiająca takie inwestycje.
- Pierwsza taka elektrownia ma być zbudowana koło Bystrzycy Kłodzkiej. Sprzeciwiają się temu ekolodzy, twierdząc, że przeciwna jest też społeczność lokalna.
- Jak jednak mówi sekretarz miasta i gminy Bystrzyca Kłodzka, Tadeusz Zieliński, większość tamtejszych mieszkańców chce tej inwestycji. Opowiadają się za nią też władze Bystrzycy, widząc w niej szanse na rozwój miasta i gminy.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU SAMORZĄDOWEGO
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE26
-
Wojewoda
2023-05-11 10:49:33
Osrać ekologów to jest V kolumna, za pieniądze ruskie tak lobbowali w całej europie żeby ruski gaz się tylko opłacał. NIE WIERZĘ W ŻADNYCH EKOLOGÓW to wynajęte (...) za pieniądze.
-
DRUG EKOŁOG
2023-03-27 23:52:45
Nu riedaktor, eto abman. MY EKOŁOGI tolko sowietujem żytielam , szto ani dałżny djełat. Dienieg u nas mnogo, tak i sowietowat budiem dołg, oj dołgo.
-
Darek
2023-03-27 22:15:34
Nie jest obojętna dla środowiska. To bzdura. Trzeba wyciąć kilkaset hektarów lasów, ściąć wierzchołek góry, zaburzyć przepływ rzeki, a w tym wypadku zniszczyć 2 obszary Natura 2000.