Firmy schodzą z budów. Łódź ma duże problemy z inwestycjami

Oferty dużo wyższe niż budżet inwestycji, oferenci wycofujący się po wygraniu przetargu, wykonawcy schodzący z budów – z takimi trudnościami przy realizacji swych inwestycji zmaga się obecnie samorząd Łodzi. W tej sytuacji władze miasta są gotowe zrezygnować z części inwestycji.

• Przez takie problemy władze Łodzi wyznaczyły listę priorytetowych inwestycji, które bez względu na obecną sytuację chcą zrealizować.
• To jednak oznacza, że są gotowe zrezygnować na razie z pozostałych inwestycji lub odłożyć je w czasie.
• Miasto ma trudności nie tylko z przetargami, ale także z już realizowanymi inwestycjami, m.in. dlatego, że niektórzy wykonawcy schodzą z budów, a większość chce waloryzacji umów.

Jak tłumaczy Adam Pustelnik, wiceprezydent Łodzi, przedłużająca się pandemia oraz napaść Rosjan na Ukrainę zdestabilizowała rynek inwestycyjny. Ta sytuacja kryzysowa znalazła również odzwierciedlenie w inwestycjach, realizowanych przez łódzki samorząd.

Czytaj też: Przetarg na budowę trasy tramwaju w Poznaniu unieważniony. Powodem finanse

- Coraz trudniej jest zarządzać procesami inwestycyjnymi – mówi Adam Pustelnik. - Zerwane łańcuchy dostaw, brak pracowników i materiałów budowlanych dezorganizuje pracę miejskim jednostkom odpowiedzialnym za inwestycje. Większość firm zwraca się do miasta z prośbą o waloryzacje wynagrodzeń w zawartych umowach. Firmy obawiają się udziału w przetargach, kosztorysy aktualne dziś tracą na ważności w ciągu kilku dni.

Jak wskazuje łódzki magistrat, brak stabilności na rynku inwestycyjnym i budowlanym powoduje, że ceny ofert w przetargach znacznie odbiegają od wielkości środków przeznaczonych na te inwestycje. Przykładem jest przetarg na przebudowę ulicy Legionów, w którym złożone oferty trzykrotnie przewyższały zagwarantowany na jej realizację budżet.

Wycofujący się oferenci i opóźnienia

Ale to nie jedyne problemy.

– Wykonawcy alarmują o problemach z materiałami, siłą roboczą, a przede wszystkim z brakiem stabilności finansowej – mówi Agnieszka Kowalewska-Wójcik, dyrektor łódzkiego Zarządu Inwestycji Miejskich. - Firmy obawiają się podpisywania nowych kontraktów. Wykonawca wybrany w przetargu tuż przed podpisaniem umowy na przebudowę ulic Wolborskiej i Podrzecznej wycofał się z udziału w procedurze. Przetarg musimy powtórzyć, w ciągu najbliższych tygodni zostanie ogłoszone nowe postępowanie.

Jedną z inwestycji planowanych w Łodzi jest przebudowa części Al. Śmigłego-Rydza. W jej przypadku udało się jednak znaleźć wykonawcę. Fot. UM Łódź - Stefan-Brajter

- Wojna wstrzymała łańcuch dostaw od naszych wschodnich sąsiadów, którzy są dużym producentem stali – dodaje Agnieszka Kowalewska-Wójcik. - Zaczyna brakować również drewna, a nawet szkła. Przypomnę tylko, że choćby przebudowa ulicy Żubardzkiej opóźniła się z powodu braku dostępności materiałów budowlanych.

Firmy schodzą z budów

Modernizacja podwórka przy ul. Piotrkowskiej 102 zaczęła się z półrocznym opóźnieniem. Pierwszy wykonawca sporządził dokumentację projektową, ale nie przystąpił do prac budowlanych. To zdecydowało o odstąpieniu od umowy. Miasto podjęło decyzję o przeprowadzeniu ponownego przetargu.

W marcu 2022 r.  łódzki Zarząd Inwestycji Miejskich poinformował mieszkańców, że zrywa umowę z wykonawcą przebicia ul. Wschodniej z ul. Sienkiewicza. Firma prowadząca inwestycję ogłosiła upadłość. ZIM przygotowuje się do ogłaszania postępowań na dokończenie przerwanych prac.

Dotyczy to także kilku innych przebić w centrum Łodzi – między ulicami: Traugutta, Sienkiewicza i Tuwima, z ul. Wschodniej do ul. Sienkiewicza, z ul. Ogrodowej do ul. Legionów i ul. Zachodniej oraz uzupełnienia braków na ul. Rewolucji 1905 r.

Skupią się na priorytetach

Przez tak duże problemy z inwestycjami i przetargami władze Łodzi zdecydowały się wyznaczyć priorytety inwestycyjne, czyli projekty, które bez względu na obecną sytuację chcą zrealizować. Do tych priorytetów zaliczyły m.in. dokończenie rewitalizacji centrum Łodzi i Księżego Młyna, przebudowy Trasy Górna, ulicy Przybyszewskiego czy modernizacji zajezdni Chocianowice.

To jednak oznacza, że samorząd Łodzi jest gotów zrezygnować – przynajmniej na razie – z części planowanych wcześniej inwestycji lub odłożyć je w czasie.

Podobał się artykuł? Podziel się!