Przypadek Rumi. Tak mała gmina pozyskuje inwestorów

- Rumia Invest Park zagospodarowała wszystkie tereny i myśli o następnych.
- Spółka zapewnia inwestorom kompleksową obsługę na każdym etapie procesu inwestycyjnego. Odpowiada na potrzeby lokalnego biznesu.
- Miasto ma realne szanse stać się centrum szkolenia kadr dla farm wiatrowych.
Zdaniem Agnieszki Rodak, prezes Rumia Invest Park, znalezienie w tak krótkim czasie tak licznej rzeszy inwestorów – dużych i małych, którzy zdecydowali się na ulokowanie swoich biznesów w Rumi – to wynik wspólnej pracy pracowników spółki i władz miasta, na czele z burmistrzem Michałem Pasiecznym.
- Jest sportowcem, więc nas zmobilizował do tego, żebyśmy wspólnie działali – stwierdza.
Wyjaśnia przy tym, że tereny inwestycyjne znajdujące się w zarządzie spółki zostały zagospodarowane na razie w formie umów z przedsiębiorcami.
- Nie wszędzie jeszcze ruszyła faktyczna budowa, przedsiębiorcy są w trakcie projektowania swoich inwestycji na naszych terenach przemysłowych. Niekiedy tych efektów jeszcze nie widać – wyjaśnia.
Kompleksowa obsługa: przed, w trakcie i po
W fazie projektowania jest też inwestycja samej spółki Rumia Invest Park, która wybuduje halę magazynowo-produkcyjną dla rodzinnych firm zrzeszonych w Cechu Rzemiosł Różnych w Rumi.
- Ten projekt urodził się po konsultacjach z przedsiębiorcami lokalnymi, ze small businessem w Rumi, który stwierdził, że nie ma gdzie prowadzić działalności – tłumaczy prezes Rodak.
Chętnych nie brakuje. Obecnie na liście rezerwowej znajduje się 30 podmiotów, nie tylko tych małych. Dlatego spółka wraz z władzami miasta zastanawia się nad tym, gdzie uruchomić kolejną strefę aktywności gospodarczej.
Czytaj też: 300 mln zł na samorządowe inwestycje z rezerwy subwencji ogólnej
Skąd taka popularność terenów inwestycyjnych w Rumi?
- My oprócz tego, że dzierżawimy czy sprzedajemy tereny przedsiębiorcom, to obejmujemy ich kompleksową opieką - w fazie preinwestycyjnej, a potem w fazie inwestycyjnej. Zapewniamy również opiekę poinwestycyjną. Czyli przedsiębiorstwo wie, że na każdym etapie procesu inwestycyjnego może się do nas zwrócić – wyjaśnia Agnieszka Rodak.
Ta pomoc jest udzielana np. w pozyskaniu dotacji na rozwój, dzięki współpracy z Agencją Rozwoju Pomorza, a także, gdy chodzi o sieciowanie czy zwolnienia podatkowe poprzez współpracę z Pomorską Specjalną Strefą Ekonomiczną.
Centrum szkolenia kadr dla wiatru na morzu
Obok tych działań miejska spółka zaangażowała się w projekt związany z budową farm wiatrowych na Bałtyku, czyli Pomorskie Centrum Kompetencji Morskiej Energetyki Odnawialnej, ponieważ – jak twierdzi prezes Rodak - okazało się, że przy tych planowanych wielomiliardowych inwestycjach pojawiła się luka, jeśli chodzi o kształcenie kadr.
- Jako Rumia postawiliśmy na stworzenie miejsca, gdzie młodzież ze szkół ponadpodstawowych będzie miała kompleksową i bardzo efektywną praktyczną naukę zawodu we współpracy z deweloperami farm wiatrowych – mówi.
Podkreśla przy tym, że ten projekt został wpisany jako strategiczny dla rozwoju województwa. Dlatego już niebawem miasto stanie się hubem szkoleniowym kadr dla farm wiatrowych.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.