Partnerzy portalu

Igrzyska Europejskie 2023. Czy organizacja się opłaci?

Organizacja dużych imprez sportowych to spore wyzwanie, zwłaszcza w dobie kryzysu gospodarczego. Polska już w czerwcu będzie gospodarzem III Igrzysk Europejskich. Co trzeba zrobić, by tak nietypowe wydarzenie zakończyło się sukcesem?
  • - Każda impreza ma potencjał, ale w większości się go niestety nie wykorzystuje - uważa Krzysztof Kropielnicki, pełnomocnik zarządu ds. rozwoju biznesu w Pierwszej Lidze Piłkarskiej.
  • - Uważam, że każdym produktem, jeśli go dobrze opakujemy, wypromujemy i pokażemy w obrazku telewizyjnym, jesteśmy w stanie zainteresować przeciętnego widza, kibica sportu - mówi z optymizmem Marcin Nowak, prezes zarządu Igrzysk Europejskich 2023 Sp. z o.o.
  • - Warto podkreślić, że każdy duży event rozpoczyna się już kilka miesięcy przed imprezą docelową - wskazuje Waldemar Bojarun, wiceprezydent Katowic.

W ostatnich latach Polska była organizatorem kilku dużych imprez sportowych. Wzorem godnym naśladowania wydaje się Polski Związek Piłki Siatkowej, który niemal rokrocznie przyciąga nad Wisłę imprezy na najwyższym poziomie. W ubiegłym roku PZPS zorganizował mistrzostwa świata w trzy miesiące, po tym, jak gospodarzem czempionatu ze względów wojennych przestała być Rosja.

Kluczem do sukcesu siatkarskich imprez zdaniem Grzegorza Kity jest tzw. sportainment. - Siatkówka jako jedna z pierwszych dyscyplin niejako przetarła szlaki dla tzw. sportainmentu. Wydawało się, że każda dyscyplina rywalizująca w hali może wzbogacić widowisko o dodatkowe atrakcje dla kibica, ale doświadczenie pokazuje, że nie zrobiła tego ani piłka ręczna, ani koszykówka - wskazuje założyciel Sport Management Polska.

- Siatkówka już 15 lat temu postawiła na animację trybun. Konferansjer łączy kilkanaście elementów, by wejść w interakcję z publicznością. Dzięki temu ta impreza jest kompletna, czyli łączy rozrywkę i sport - dodaje.

Grzegorz Kita, prezes i założyciel Sport Management Polska, na Europejskim Kongresie Gospodarczym
Grzegorz Kita, prezes i założyciel Sport Management Polska, na Europejskim Kongresie Gospodarczym

Obserwację Kity potwierdza Ewa Grzegorczyk. - Bardzo zależy nam na tym, by sama impreza była wartościowa dla wszystkich kibiców. Na imprezy siatkarskie przychodzą całe rodziny z małymi dziećmi, seniorzy, żołnierze, siostry zakonne, osoby niepełnosprawne. Wszyscy znajdą swoje miejsce, sposób na kibicowanie i zabawę - wskazuje.

- Jest dla nas bardzo ważne, by przyciągać młodego kibica. Moderator musi więc się postarać zarówno o zainteresowanie dorosłych, jak i dzieci, które dopiero wchodzą w kibicowski świat, bo bardzo nam zależy, by pozostały z nami na dłużej - podkreśla prezes zarządu spółki Polska Siatkówka.

Ewa Grzegorczyk z PZPS podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego
Ewa Grzegorczyk z PZPS podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego

Ważną rolę w wychowywaniu siatkarskich kibiców odegrało miasto Katowice. Spodek od wielu lat uważany jest za jedną z najważniejszych siatkarskich hal na świecie. - Od prawie dwudziestu lat współpracujemy z PZPS nad projektem, jakim jest legendarna i niesamowita publiczność w katowickim Spodku. To zasługa kilku elementów. Przede wszystkim dobrej współpracy, ciągle pojawiających się nowych pomysłów, cały czas wdrażanych nowych koncepcji i rozwiązań - zdradza Waldemar Bojarun.

Wiceprezydent Katowic Waldemar Bojarun na Europejskim Kongresie Gospodarczym
Wiceprezydent Katowic Waldemar Bojarun na Europejskim Kongresie Gospodarczym

Wiceprezydent Katowic zaznacza, że jednym z kluczy do sukcesu są działania promocyjne przeprowadzone z odpowiednim wyprzedzeniem. - Warto podkreślić, że każdy duży event rozpoczyna się już kilka miesięcy przed imprezą docelową. Organizujemy wspólnie akcje promocyjne, współpracujemy ze szkołami. To drobne elementy, które układają się w jedną całość.

Dobry produkt sportowy to klucz do przyciągnięcia biznesu

Organizacja imprezy sportowej to ogromny wydatek, który bardzo rzadko przynosi wymierne efekty. - Większość dużych imprez sportowych się po prostu nie opłaca. Zazwyczaj jest tak, i to nie tylko w Polsce, ale i za granicą, że imprezę sportową robi się dla imprezy sportowej. To największy błąd, jaki można popełnić, a jest on popełniany notorycznie - podkreśla Krzysztof Kropielnicki, który w organizację różnych imprez sportowych zaangażowany jest od wielu lat.

Krzysztof Kropielnicki, pełnomocnik zarządu ds. rozwoju biznesu w Pierwszej Lidze Piłkarskiej.
Krzysztof Kropielnicki, pełnomocnik zarządu ds. rozwoju biznesu w Pierwszej Lidze Piłkarskiej.

Jego zdaniem w Polsce powinna powstać strategia organizacji eventów sportowych. - Byłoby dobre dla polskiego sportu, byśmy się wszyscy zebrali i pomyśleli o jakiejś strategii. Żebyśmy ustalili: jakie imprezy chcemy organizować w Polsce i co one mają nam dać, jakie korzyści z tego wyciągniemy - sugeruje pełnomocnik zarządu ds. rozwoju biznesu w Pierwszej Lidze Piłkarskiej.

- Jeszcze zanim zaaplikujemy o organizację imprezy, powinniśmy mieć konkretny pomysł na to, co zrobić, wyznaczyć sobie cele, mierniki sukcesu, a najlepiej jeszcze kilka lat po dużej imprezie spojrzeć wstecz, sprawdzić, czy to się udało i wyciągnąć wnioski - kwituje Kropielnicki.

Związki sportowe mylą biznes z resortem sportu

Podobnie na sprawę patrzy Olgierd Cieślik. W jego ocenie organizatorzy eventów sportowych oraz związki sportowe mają poważne problemy z przekonywaniem do siebie biznesu.

- Wiele związków nadal ma problem z tożsamością i wiedzą na temat własnego produktu. Przychodzą do nas i mówią: ja mam takie koszty funkcjonowania, czy możecie mi pomóc. Próbujemy rozmawiać i tłumaczyć im, że nie na tym rzecz polega. Jeśli potrzebują dofinansowania, to jego źródłem powinien być resort sportu lub urząd miejski, nie my - zaznacza prezes Totalizatora Sportowego.

Olgierd Cieślik, prezes Totalizatora Sportowego na Europejskim Kongresie Gospodarczym
Olgierd Cieślik, prezes Totalizatora Sportowego na Europejskim Kongresie Gospodarczym

- Żeby przekonać nas do sponsorowania eventu sportowego, trzeba mieć dobry produkt - podkreśla Cieślik. Od wielu lat jesteśmy zaangażowani w jeden sponsoring - Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Pozostałe nasze działania w sporcie wiążą się z partnerstwem. Każde z nich ma wiele wymiarów. Jeśli ktoś przychodzi z dobrym produktem, jest świadomy jego potencjału i pozytywnych cech, musi się jeszcze wpisać w naszą strategię działalności sponsoringowej - wymienia.

- Niezależnie od tego, czy mówimy o wsparciu lig, jak Lotto Ligi Badmintona, Lotto Ligi Tenisa, Lotto Ekstraklasy, czy dużych imprez jak Tour de Pologne, korzyści muszą pojawić się z obu stron. My dajemy wkład finansowy, a otrzymujemy tzw. ekwiwalent marketingowy, dostosowany do naszych potrzeb - mówi o korzyściach ze współpracy sponsoringowej Olgierd Cieślik.

Igrzyska Europejskie - wielkie wyzwanie i wielka szansa

Duże kontrowersje wzbudziła w Polsce organizacja III Igrzysk Europejskich. To bardzo złożona impreza, na której organizację i promocję jest bardzo dużo czasu. Największym wyzwaniem zdaniem Marcina Nowaka jest wielość i różnorodność dyscyplin. 

- Mamy niestety 29 sportów. Nie wszystkie z nich będą wzbudzały takie same emocje. Takim impulsem będzie na pewno koszykówka 3x3, będzie to motor napędowy tych igrzysk. Podobnie z lekkoatletyką, która przeżywa swój chyba najlepszy okres w Polsce. Mamy też skoki narciarskie w wersji letniej, będzie kolarstwo, kajaki. Jest też szereg innych dyscyplin, które nie przyciągną aż tylu kibiców i nie wzbudzą takiego zainteresowania - podkreśla prezes spółki Igrzyska Europejskie 2023.

Marcin Nowak, prezes spółki Igrzyska Europejskie 2023
Marcin Nowak, prezes spółki Igrzyska Europejskie 2023

Sprawa jest o tyle złożona, że nie wszystko jest w rękach sportowców i organizatorów. - Nawet zbudowanie topowego poziomu nie zagwarantuje nam sukcesu. Są sporty olimpijskie, które oglądamy raz na cztery lata. Poza igrzyskami olimpijskimi czy igrzyskami europejskimi tymi dyscyplinami interesuje się bardzo wąska grupa społeczna - twierdzi Marcin Nowak.

Dużym wsparciem mogą być jednak media, które zdaniem Nowaka są w stanie ciekawie pokazać każdy sport. - Przed nami i naszymi partnerami jest więc bardzo trudne zadanie, by tak ten produkt skonstruować, żeby on był zjadliwy w całości. Uważam, że każdy produkt, jeśli go dobrze opakujemy, wypromujemy i pokażemy w obrazku telewizyjnym, jest w stanie zainteresować przeciętnego widza, kibica sportu - kończy z optymizmem. 

Polecamy cały zapis debaty "Sport, gospodarka, społeczeństwo" na XV Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach.

 

KOMENTARZE1

  • wuja Jachu 2023-05-30 10:47:24
    Miliony słów, miliony banałów, tylko pierdyliardy pieniędzy podatników wyrzucone w błoto! Nie wiedziałem, że w Polsce tylu pierdzistołków doskonale żyje z "promocji" sportu... Polska to bogata kraja.

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!